Oszust z autokomisu...

Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zatrzymali kolejną osobę, która jest odpowiedzialna za oszustwa związane z importem samochodów z zagranicy.

Auta, zanim trafiły do odbiorców, miały podrabiane dokumenty. Niektóre z nich były kradzione za granicą. Zatrzymanemu grozi do 5 lat więzienia.

Policjanci z CBŚ zatrzymali w Gnieźnie właściciela autokomisu, który usłyszał 50 zarzutów posługiwania się sfałszowanymi dokumentami i oszustwa. 32-letni mężczyzna jest podejrzewany o to, że od 2006 roku zalegalizował w Polsce nawet kilkaset używanych samochodów pochodzących z importu. Auta przed zarejestrowaniem miały podrabiane dokumenty i trafiały do klientów za pośrednictwem autokomisu.

Reklama

Policjanci podczas kontroli komisu sprawdzili kilkadziesiąt samochodów. Wśród nich znaleźli alfę romeo, skradzioną trzy lata temu we Włoszech.

Zatrzymanemu mężczyźnie zabezpieczano na poczet ewentualnych kar 4 samochody osobowe oraz 600 tys. złotych w gotówce. Za oszustwa i posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Policja
Dowiedz się więcej na temat: autokomis | Auta | oszustwa | oszust
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy