Jak skasować kontrolkę check engine bez komputera? Prosta metoda z TikToka
Świecący się na żółto symbol silnika może zwiastować spore kłopoty i duże wydatki u mechanika. Ale wcale nie musi. Zdarza się, że to pozostałość po chwilowym błędzie. Możliwe też, że świeci się nadal, mimo że naprawiliśmy element, który spowodował jej zapalenie się. Na szczęście są sposoby na samodzielne wyłączenie tej kontrolki – w wielu przypadkach nawet bez użycia specjalistycznego oprogramowania i wizyty w serwisie. Odpowiednie metody można znaleźć nawet na TikToku. Jednak nie sprawdzą się one w każdym aucie.
Kontrolka check engine, zwykle oznaczona kolorem żółtym lub pomarańczowym, może oznaczać mnóstwo różnych rzeczy, od błędu czujników przez wilgoć czy zaśniedziałe styki po poważniejsze problemy na przykład z turbosprężarką, zaworem EGR czy sondą lambda lub katalizatorem. W niektórych przypadkach może się ona palić stale lub przez dłuższą chwilę po uruchomieniu silnika. Najlepiej po zaświeceniu się kontrolki check engine udać się do mechanika, aby mógł odczytać kod błędu i namierzyć powód, ale są też sposoby na to, by check engine skasować samemu. Jeden z nich pokazała użytkowniczka TikToka:
Według tego materiału, mechanicy widząc ikonkę check engine idą na łatwiznę i wykonują szereg czynności, które mogą okazać się zbędne. Spraktykowała i poleca inne rozwiązanie: trzeba odłączyć akumulator na co najmniej 10 sekund i podłączyć go ponownie. Czy taki sposób ma prawo działać? Tak, ale tylko w starszych samochodach, o prostszej konstrukcji, w których błędy generowane przez system nie zapisywały się trwale w pamięci jednostki sterującej. Trzeba jednak pamiętać, że nie naprawiamy usterki, tylko kasujemy komunikat o błędzie. W nowych sprawa jest dużo bardziej skomplikowana.
Kontrolka "check engine" pojawia się w pojazdach wyposażonych w system diagnostyczny OBD-II, który jest standardem w większości samochodów homologowanych na rynku europejskim po 2001 roku. W starszych modelach również można ją znaleźć - ma zazwyczaj żółty lub pomarańczowy kolor i powinna się pojawić na krótko podczas włączania zapłonu w sprawnie działającym aucie. Jeśli jednak kontrolka ta nie gaśnie po uruchomieniu silnika, oznacza to, że komputer wykrył nieprawidłowości w pracy jednostki napędowej, układu paliwowego lub katalizatora.
System OBD-II (On Board Diagnostics) bazuje na elektronicznych czujnikach, które monitorują parametry różnych układów pojazdu, takich jak układ wydechowy, wtryskowy czy napędowy. Kontrolka "check engine" sygnalizuje potencjalny problem, choć jej zapalenie nie zawsze oznacza poważną usterkę - przyczyną mogą być również wilgoć, zaśniedziałe styki czy awaria samego czujnika. Aby zidentyfikować konkretny błąd, można skorzystać z pomocy mechanika, który podłączy urządzenie diagnostyczne do systemu OBD-II, lub samodzielnie zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt do odczytu kodów błędów.
Wszystko zależy od wieku naszego samochodu. W starszych modelach, głównie z XX wieku, można było skasować check engine odłączając ujemną klemę od akumulatora. Wiele usterek zapisywanych jest w pamięci ECU, czyli jednostki sterującej pracą silnika. Odłączenie akumulatora na kilka minut powoduje, że system się resetuje, a tym samym może usunąć zapisany błąd. Należy jednak pamiętać, że ten sposób nie zawsze przynosi oczekiwane efekty. Po odłączeniu akumulatora warto odczekać przynajmniej 10-15 minut, a następnie ponownie podłączyć kable. Jednak pod koniec lat 90. Do użycia wszedł nowy standard EOBD, który wymaga zapisywania kodów błędów nawet po wyłączeniu zasilania.
Pewniejszym sposobem na skasowanie check engine jest skorzystanie ze specjalnego interfejsu diagnostycznego odpowiedniej aplikacji, na przykład Piston, SDProg lub Smart Control Free. Urządzenie podpinamy do złącza OBD-II. Proste skanery OBD-II nie kosztują majątku, te prostsze kosztują zwykle od kilkudziesięciu do około 150 zł. Jeśli jesteśmy pewni, że usterka, która powoduje palenie się kontrolki check engine nie jest poważna, można w ten sposób samemu skasować błąd. Jeśli jednak nie mamy pewności co do tego, co oznacza dany kod błędu (na przykład nie ma go w internecie), lepiej około 100 zł poświęcić na zapłatę mechanikowi, który go zdiagnozuje i usunie usterkę.