Używany Opel Astra K (generacja V) – cena, koszty i najlepsze wersje
Piąta generacja Opla Astry już na starcie mogła pochwalić się rewolucyjnymi zmianami w konstrukcji, a także zdobyciem tytułu Car of the Year 2016. Jak obecnie prezentuje się Opel Astra K na rynku aut używanych? Sprawdzamy ile kosztuje, ile pali i jakie są typowe problemy i usterki?
Od swojej poprzedniczki odróżniało ją bardziej opływowe, a przede wszystkim lżejsze, nadwozie, nieco większa kabina i lepiej wykonane wnętrze. Co prawda wygląd Astry nr 5 był w dużym stopniu nawiązaniem do modelu poprzedniej generacji, jednak jej nadwozie w czasie debiutu (2015 rok) wyróżniało się na tle konkurencji. Astra generacji K była dostępna w dwóch wersjach - jako hatchback, którego produkowano w polskiej fabryce w Gliwicach oraz jako kombi (nazwane Sports Tourer), które wytwarzano w fabryce Opla w Ellesmere Port (Anglia).
W 2019 roku auto przeszło face lifting, który polegał na delikatnym odświeżeniu wnętrza i jeszcze delikatniejszym nadwozia, wzbogaceniu wyposażenia oraz wprowadzeniu zupełnie nowych silników.
Hatchback mierzył 4370 mm długości, 1809 mm szerokości oraz 1485 mm wysokości, a rozstaw osi to 2662 mm. Astra Sports Tourer była wyraźnie dłuższa od hatchbacka - jej długość to 4702 mm. Co ciekawe, względem poprzedniczki, Astra była zarówno krótsza, jak i minimalnie niższa, skrócono też jej rozstaw osi.
Mimo to w kabinie udało się wygospodarować nieco więcej przestrzeni dla pasażerów (choć Astra pod tym względem w klasie kompaktów była raczej przeciętniakiem) i zachować identyczną pojemność bagażnika - 370 litrów (540 litrów w kombi).
Piąta generacja Astry pod względem wyposażenia zdecydowanie wjechała na wyższy poziom. Matrycowe reflektory, 8-calowy ekran dotykowy, obsługa głosowa czy interfejsy Android Auto/Apple CarPlay to elementy, których w poprzedniku nie było nawet za dopłatą. W kabinie zastosowano bardziej jakościowe elementy i listwy ozdobne, które jednak z biegiem lat mogły się rysować, w dodatku odbijały one światło w dość nieprzyjemny sposób.
Ogromnym plusem była możliwość zamówienia foteli z certyfikatem AGR (niemieckiego stowarzyszenia Akcji na Rzecz Zdrowych Pleców). Były one faktycznie wyróżniającym się elementem auta. Kierowca czuł zarówno świetne podparcie każdej części pleców oraz dobre trzymanie boczków i odpowiednią sprężystość siedziska pozwalającą pokonywać długie dystanse bez zmęczenia.
W kabinie zmniejszyła się liczba przycisków, choć obsługa np. klimatyzacji pozostała analogowa – do jej sterowania służą (nieco za małe) pokrętła. Plusem jest solidnie zmontowane wnętrze i dobra ochrona nadwozia przed rdzą.
Przed face liftingiem Astra K była dostępna z czterema silnikami benzynowymi do wyboru: 1.4 Twinport (R4 100 KM), 1.0 turbo R3 o mocy (105 KM), 1.4 turbo (R4 – 125 lub 150 KM) oraz 1.6 turbo (4-cylindrowy, 200 KM). Dobra wiadomość jest taka, że trwałość tych jednostek jest zadowalająca – jedynie w odmianach turbo wyposażonych w dwumasowe koło zamachowe może dochodzić do awarii tego elementu (koszt wymiany – ponad 1000 zł). W przypadku odmiany 1.4 turbo dochodziło też do szarpania, ale lekiem na ten problem było wgranie nowego oprogramowania.
Dla wielbicieli oszczędności i napędu zasilanego LPG idealna będzie wersja z wtryskiem pośrednim i bez turbodoładowania, która dobrze znosi gaz. Z kolei 200-konny wariant 1.6 zapewnia osiągi ocierające się już o klasę hot hatchy – od 0 do 100 km/h Astra z tym silnikiem przyspiesza w 7 sekund, rozpędza się do 235 km/h.
Najlepszym wyjściem są najpopularniejsze na rynku odmiany 1.4 turbo, które stanowią złoty środek pod względem kombinacji osiągów, zużycia paliwa i kosztów eksploatacji. Zaletą wersji 1.4 turbo (oraz 1.6 turbo) jest trwały rozrząd na łańcuchu, zwrócić trzeba jednak uwagę na wycieki oleju i płynu chłodzącego.
Po face liftingu w 2019 roku w ofercie pojawiły się nowe, wyłącznie 3-cylindrowe jednostki napędowe o pojemności 1.2 lub 1.4, oczywiście z turbodoładowaniem. Ich moc wynosiła 110/130/145 KM (1.2 turbo) lub 145 KM (1.4 turbo).
Warto pamiętać, że mimo identycznej pojemności i parametrów silnik 1.2 to nie jest konstrukcja koncernu PSA, z którym Opel już wówczas był w komitywie, tylko własna konstrukcja producenta. Najpopularniejsze na rynku są odmiany 1.2, które okazują się dość głośne (w charakterystyczny dla 3-cylindrowców sposób warczą i terkoczą), ale też oszczędne i trwałe. Zużycie paliwa w dużej mierze zależy do stylu jazdy – w mieście powinno zamknąć się w 8 l/100 km, z kolei w trasie bez problemu można zejść poniżej 6 litrów na setkę.
Od początku Astrę K można była kupić z dieslem 1.6 CDTI w kilku wariantach mocy – 95, 110, 136 oraz 150 i 160 KM. Dwa ostatnie korzystały z dwóch turbosprężarek, w każdym zastosowano dwumasowe koło zamachowe, filtr cząstek stałych i łopatki o zmiennej geometrii.
Opinie użytkowników o Astrze z dieslem 1.6 są różne, bo ta wersja potrafiła uprzykrzyć życie np. rozciągającym się łańcuchem rozrządu, był on zresztą umieszczony od strony skrzyni biegów, co utrudniało jego wymianę. Jej koszt wraz z robocizną to niecałe 2000 zł.
W 2019 roku diesla 1.6 zastąpił silnik 1.5 – miał 3 cylindry i występował w wersjach o mocy 105 lub 122 KM. Tak jak poprzednik był dostępny w standardzie z 6-biegową skrzynią mechaniczną, ale w opcji, zamiast automatycznej przekładni 6-biegowej, była konstrukcja o dziewięciu przełożeniach. Zaletą tej jednostki jest bez wątpienia skromne zużycie paliwa – około 5-6 l/100 km w trybie mieszanym, natomiast wadą dość nerwowe uruchamianie systemu start/stop, który wstrząsa całym nadwoziem.
- stuki dochodzące z przedniego zawieszenia – powodem są zużywające się szybko amortyzatory, zdarzają się także wycieki z amortyzatorów
- hamulce – dość szybko się zużywają, w dodatku część egzemplarzy cierpi na wydłużony skok pedału hamulca
- usterki elektroniki – zawiesza się system audio, trudności z połączeniem telefonu. Do tego dochodzą psujące się czujniki parkowania i ciśnienia w kołach
- kamera przednia, która rozkalibrowuje się i powoduje błędne działanie np. systemu odczytującego znaki drogowe
- zużywający się wysprzęglik sprzęgła – koszt wymiany 600 zł
Astra generacji K często była kupowana jako samochód flotowy i właśnie egzemplarze z taką przeszłością okupują miejsca najtańszych dostępnych w serwisie Otomoto. Ceny Astry K rozpoczynają się od około 25-30 tysięcy złotych, najczęściej są to egzemplarze ze 110-konnymi silnikami 1.6 CDTI, przeważnie w wersji Sports Tourer.
Z kolei za dwuletnie egzemplarze z niskim przebiegiem (do 30 tys. km) zapłacimy nawet powyżej 80 tysięcy złotych. Ceny polecanej przez nas odmiany 150-konnej 1.4 turbo oscylują od 50 do ponad 70 tysięcy złotych za auta z ostatniego roku produkcji.
- świetnie zestrojone zawieszenie zapewniające pewne prowadzenie i wysoki komfort jazdy
- bardzo wygodne fotele (szczególnie te certyfikatem AGR)
- bogate wyposażenie (reflektory matrycowe, system multimedialny)
- ergonomiczna obsługa
- szeroki wybór jednostek napędowych
- przeciętnie wygłuszona kabina
- drogie ceny niektórych części (np. wymiana reflektora matrycowego – 4000 zł)
- tylko przeciętnie pojemne wnętrze
Opel Astra 1.4 turbo (150 KM) z lat 2015-2019