Audi A3 to mini limuzyna. Diesel ze zużyciem paliwa poniżej 6 l/100 km

Audi A3 to w Polsce jeden z najpopularniejszych samochodów niemieckiego producenta i najchętniej kupowany kompakt w swoim segmencie. Za kierownicą wersji sedan z dwulitrowym dieslem miałem okazję sprawdzić, dlaczego ten model cieszy się taką popularnością.

Audi A3 to kompakt, który obecny jest na rynku już od blisko 30 lat. Samochód debiutował w 1996 roku i doczekał się już czterech wcieleń. A3 bez wątpienia jest autem lubianym przez Polaków - to raczej łatwo zauważyć rozglądając się po ulicach. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że sporą popularnością w naszym kraju cieszy się również jego najnowsze wcielenie.

Zgodnie z danymi Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar Audi A3 znalazło się w czerwcu na ósmym miejscu w zestawieniu na najpopularniejsze modele segmentu premium. W minionym miesiącu sprzedano 348 egzemplarzy. W ujęciu całorocznym natomiast model plasuje się na drugiej pozycji w rankingu na najchętniej kupowane auta z wyższej półki w naszym kraju - w pierwszej połowie roku do klientów trafiły 2732 samochody. To jednak nie wszystko, ponieważ ze wspomnianych zestawień wynika, że A3 jest najpopularniejszym kompaktem premium w Polsce. W obu przypadkach pierwsza dziesiątka jest zdominowana przez SUV-y i crossovery. Dlaczego Audi A3 cieszy się taką popularnością?

Reklama

Audi A3 po liftingu. Co się zmieniło w wyglądzie?

Bez wątpienia nie bez znaczenia jest wygląd. Audi A3 przeszło ostatnio modernizację, jednak pod kątem stylistycznym zmiany nie są spektakularne. Sześciokątna bezramkowa osłona chłodnicy Singleframe została teraz spłaszczona i poszerzona. Pojawiły się ponadto przemodelowane zderzaki z większymi kanciastymi wlotami powietrza. Na przednim zderzaku znalazła się również dokładka, dzięki której samochód stał się optycznie niższy. Jeśli jednak będziemy chcieli zaimponować komuś swoją znajomością motoryzacji, to widząc Audi A3 tych elementów raczej nie zauważymy na pierwszy rzut oka.

Wersję po liftingu zdecydowanie łatwiej rozpoznać po innych elementach. Logo zostało przeniesione nieco w górę i dzięki temu znajduje się teraz na styku maski i osłony chłodnicy. Drugą wskazówką, sugerującą nam, że mamy do czynienia z wersją po liftingu, jest to, że na klapie bagażnika znajdziemy tylko nazwę modelu. Informacje dotyczące np. tego, czy mamy do czynienia z silnikiem benzynowym czy Diesla, znajdziemy na słupku B. Warto dodać, że klienci mają teraz do dyspozycji również nowe wzory felg oraz kolory nadwozia - zielony District i szary Daytona.

W ramach modernizacji Audi wprowadziło do A3 również nowe światła. W modelu znaleźć można reflektory LED i LED Matrix, które tworzą cyfrowe światła do jazdy dziennej, wykorzystując przy tym 24-pikselowe elementy rozmieszczone w trzech rzędach w górnej części obudowy. Użytkownicy Audi A3 mają do wyboru cztery formy sygnatury świetlnej świateł do jazdy dziennej, które obsługują z poziomu systemu multimedialnego. Dla każdej sygnatury zaprojektowano również oddzielne animacje oświetlenia powitalnego i pożegnalnego.

Audi A3 po modernizacji dostępne będzie w trzech wersjach nadwozia - Sportback (hatchback), Limuzyna (sedan) oraz w debiutującej odmianie Allstreet (crossover z zawieszeniem podniesionym o 15 mm względem dwóch pierwszych wariantów). Testowany przez nas wariant to sedan w odmianie wyposażeniowej S line. Wyróżnia się ona m.in. nieco zmienionymi zderzakami, osłoną chłodnicy z sygnaturą plastra miodu oraz zawieszeniem S line, które obniża auto o 15 mm.

Według mnie sedan to najlepsze nadwozie, z którym A3 jest oferowane. Dzięki temu wygląda jak kompaktowa limuzyna, taka pomniejszona wersja większego rodzeństwa A4 i A6. W połączeniu z dość agresywnie wyglądającym przodem i stosunkowo dużymi, 18-calowymi, kołami tworzy to świetną mieszankę. I nie jest to tylko moja opinia. W ciągu kilku dni, które miałem okazję spędzić z tym autem, zauważyłem, że zwraca ono na siebie uwagę. Nie brakowało przypadków, kiedy przechodnie oglądali się za A3, kiedy przejeżdżałem lub odprowadzali auto wzrokiem na parkingu. Jeśli chodzi o prezencję auta, Audi z całą pewnością robi to dobrze.

Wnętrze Audi A3. Co się zmieniło po lifitngu?

Wspomniana już modernizacja objęła również wnętrze. W Audi A3 zmienił się wygląd poprzeczek w otworach wentylacyjnych oraz wygląd klamek. Nowością jest tutaj także płaska dźwignia skrzyni biegów - wcześniej była to niewielka, umieszczona pionowo dźwignia. Kwestia dyskusyjna, które z zastosowanych rozwiązań jest gorsze - według mnie poprzednia dźwignia była jednak nieco przyjemniejsza w obsłudze. Audi zwraca również uwagę, że po modernizacji pojawiły się nowe materiały wykończenia wnętrza - do ich stworzenia zastosowano materiały pochodzące z recyklingu. 

Jeśli chodzi o rozplanowanie wnętrza i ergonomię, trudno się do czegoś przyczepić. Ekran multimediów nie jest sterczącym tabletem wystającym poza deskę rozdzielczą. Zamiast tego został zgrabnie w nią wkomponowany. Skoro już przy wyświetlaczach jesteśmy, należy docenić bardzo wysoką jakość obrazu oraz czytelność obu ekranów. Obsługa multimediów jest prosta i intuicyjna. Mało tego, ustawieniami klimatyzacji możemy wciąż sterować z poziomu fizycznych dźwigni znajdujących się pod ekranem.

Niżej natomiast znajdują się przełączniki do obsługi innych funkcji, w tym do sterowania trybami jazdy. Jeśli już trzeba się do czegoś przyczepić, to można do okrągłego panelu znajdującego się po prawej stronie dźwigni skrzyni biegów. Służy on do obsługi podstawowych funkcji systemu audio. Sterowanie nim jest jednak tak nieintuicyjne, że ostatecznie będziecie woleli robić to z poziomu ekranu (oczywiście na kierownicy również znajdują się stosowne przyciski).

Audi udało się również wygospodarować sporo miejsca na indukcyjną ładowarkę. Nie brakuje dość pojemnych schowków ukrytych w kieszeniach drzwi oraz w podłokietniku. Generalnie można powiedzieć, że kokpit Audi A3 utrzymany został w stylu minimalistycznym, chociaż wciąż nie brakuje fizycznych przełączników ułatwiających dostęp do najważniejszych funkcji. I to cieszy. 

O komfort podróżowania dbają sportowe fotele ze zintegrowanymi zagłówkami. Warto również zwrócić uwagę na regulowane podparcie ud - coś, co wyższe osoby zdecydowanie docenią. Przenieśmy się do tyłu. W sedanie miejsca na głowę jest wystarczająco dużo, by osoba o wzroście ok. 1,80 m nie narzekała w czasie dłuższej podróży. Podobnie z miejscem na nogi. Oczywiście przy takiej wycieczce w drugim rzędzie siedzeń najwygodniej będzie, jeśli zasiądą tam tylko dwie dorosłe osoby. Trójka będzie już narzekać na przestrzeń. Ponadto problemem osoby siedzącej w środku będzie również miejsce na nogi.

Chodzi tutaj o bardzo wysoki tunel środkowy. Przekładanie nogi nad nim można właściwie potraktować, jak swego rodzaju ćwiczenie na rozciągnięcie mięśni. Ponadto osoba podróżująca A3 na środku kanapy będzie musiała trzymać swoje nogi albo w przestrzeniach dla pasażerów na skrajnych siedzeniach, albo niemal pod brodą.

Audi A3 w wersji sedan ma 4504 mm długości. Dla porównania długość hatchbacka to 4352 mm. Dzięki temu zdecydowanie więcej miejsca wygospodarowano na bagażnik. Oferuje on 425 litrów. Dla porównania pojemność hatchbacka to tylko 380 litrów (po złożeniu kanapy może ona jednak wzrosnąć do 1200 litrów).

Audi A3 po liftingu. Jaki silnik wybrać?

Jeśli chodzi o silniki, Audi A3 dostępne jest w kilku wersjach. W ofercie znajdziemy jednostkę benzynową o pojemności 1,5 w dwóch wariantach mocy - 116 i 150 KM. Oba dostępne są zarówno z sześciobiegową skrzynią manualną, jak i siedmiobiegowym automatem S tronic (wersje z automatem wyposażone są w układ miękkiej hybrydy). Oprócz tego do dyspozycji jest również dwulitrowy silnik wysokoprężny, także w dwóch wariantach mocy - 116 i 150 KM. W tym wypadku jednak słabsza odmiana będzie dostępna tylko z sześciobiegowym manualem, a mocniejsza wyłącznie z siedmiobiegowym automatem. To jednak nie koniec, jeśli chodzi o wersje napędowe. W hatchbacku znajdziemy również układ hybrydowy typu plug-in o mocy systemowej 245 KM. 

Testowany przez nas egzemplarz to mocniejszy wariant wysokoprężny. Generuje on 360 Nm i rozpędza auto do pierwszej setki w 8,1 sekundy. Prędkość maksymalna deklarowana przez producenta to 232 km/h. Czas do setki nie wygląda rewelacyjnie i rzeczywiście, w trybach efficiency czy comfort samochód sprawia wrażenie ospałego. Da się odczuć, że po wciśnięciu pedału gazu dość niechętnie rusza z miejsca. Co innego w trybie dynamic - reakcja na gaz jest satysfakcjonująca i auto wyrywa do przodu. Można właściwie odnieść wrażenie, że przyspiesza zdecydowanie chętniej niż zgodnie z czasem, który deklaruje producent. Skrzynia biegów bardzo sprawnie żongluje przełożeniami. Trudno tutaj odczuć jakąkolwiek ospałość. Na pochwałę zasługuje również kultura pracy dwulitrowej jednostki oraz wyciszenie wnętrza. Zdecydowanie wersja ze 150-konnym silnikiem wysokoprężnym jest godna polecenia.

Bez wątpienia podróżowanie Audi A3 daje sporo frajdy. Układ kierowniczy jest precyzyjny i prowadzi mnie dokładnie w tym kierunku, w którym chcę. Samochód pewnie pokonuje zakręty. Jest to m.in. zasługa obniżonego zawieszenia. Zaskoczeniem było dla mnie natomiast to, jak dobrze A3 radziło sobie w jeździe po nierównościach. Oczywiście nie były to wrażenia podobne do jazdy SUV-ami. Mimo wszystko obawiałem się, że z obniżonym zawieszeniem i 18-calowymi kołami przejażdżka po nie do końca równej, brukowej, drodze będzie niezbyt mile wspominana. Jak się jednak okazało, moje obawy były nietrafione. 

Ile pali nowe Audi A3?

Producent deklaruje, że średnie zużycie paliwa w cyklu mieszanym tego konkretnego egzemplarza to 5 litrów na 100 km. W czasie jazdy nasze średnie zużycie wahało się w okolicach wynosiło 5,9 litra na 100 km. Wynik zdecydowanie satysfakcjonujący.

Ceny i wyposażenie Audi A3 po liftingu

Ceny Audi A3 startują od 122 700 zł za wersję hatchback. W przypadku sedana to 125 700 zł. W obu odmianach otrzymujemy samochód ze słabszym benzyniakiem i sześciobiegową skrzynią manualną. W przypadku diesla ceny startują od 139 400 zł (hatchback) lub 142 400 zł (sedan). W podstawowej wersji wyposażenia znajdziemy m.in.:

  • 1-strefową klimatyzację automatyczną
  • 10,25-calowy wyświetlacz wskaźników
  • 10,1-calowy ekran multimediów
  • Iindukcyjną ładowarkę
  • system ostrzegający przed opuszczeniem pasa ruchu
  • system rozpoznawania znaków drogowych
  • reflektory LED
  • 16-calowe felgi aluminiowe

Jak wspomniałem, testowany przez nas egzemplarz to topowa wersja wyposażenia A3, czyli S line. Auto zostało ponadto wyposażone w różne elementy wyposażenia dodatkowego. W efekcie względem wersji podstawowej w aucie możemy znaleźć m.in. także:

  • 18-calowe felgi aluminiowe
  • reflektory Matrix LED
  • sportowe zawieszenie
  • kamerę cofania
  • siedzenia sportowe S z przodu z elektryczną regulacją
  • pakiet Audi connect Navigation & Infotainment plus (m.in. nawigacja z mapą satelitarną Google, informacje drogowe online)

Audi A3 w takiej specyfikacji, jak ta z testowanego przez nas egzemplarza, to koszt 234 320 zł

Jak Audi A3 prezentuje się na tle innych kompaktów premium? Trzeba przyznać, że konkurencja nie jest zbyt wielka. Oprócz A3 klienci mają do wyboru jeszcze Mercedesa klasy A oraz BMW serii 1. W przypadku pierwszego z modeli mamy do dyspozycji auto w dwóch wersjach nadwozia - hatchback i sedan. Samochód dostępny jest zarówno w wersji benzynowej (wspomagany układem miękkiej hybrydy), wysokoprężnej, jak i z hybrydą plug-in. Wariantów mocy jest więcej i z reguły są one mocniejsze niż w Audi A3 - od 136-konnej wersji benzynowej wspomaganej 14-konną instalacją elektryczną (tylko w hatchbacku) po 310-konną odmianę AMG (również tylko w hatchbacku). Ponadto w wariantach AMG Mercedes może oferować napęd na cztery koła. Wada klasy A polega natomiast na tym, że jest ona zauważalnie droższa - w przypadku hatchbacka ceny startują od 154 600 zł, sedan to już koszt 165 400 zł.

BMW serii 1 natomiast oferowane jest tylko w jednej wersji nadwoziowej - jako hatchback. Auto oferowane jest w czterech wersjach napędowych - dwóch benzynowych (170 KM i 300 KM, druga wersja z napędem na cztery koła) i dwóch wysokoprężnych (150 i 163 KM, ten drugi wspomagany przez układ miękkiej hybrydy). Ceny modelu w połączeniu ze słabszym benzyniakiem startują od 149 tys. zł.

Czy warto kupić Audi A3?

Audi A3 to świetnie wyglądające, zwracające na siebie uwagę auto (szczególnie w wersji sedan), bardzo dobrze wyposażone, z praktycznym, i utrzymanym w duchu minimalistycznym, wnętrzem. Ponadto daje sporo radości z jazdy a przy tym jest oszczędne. I oczywiście najważniejsze - kosztuje znacznie mniej od konkurencji. Bez wątpienia jest to jeden z głównych argumentów, które decydują o zakupie tego auta. Z jednej strony wydawać się to może nietypowe, biorąc pod uwagę, że mówimy o segmencie premium. Z drugiej można zakładać, że modelu tego nie kupują jedynie bogacze, ale również osoby o nieco niższym statusie finansowym, które także chcą zakosztować segmentu premium. To trochę tak jak z telefonami. Nie każdy, kto kupuje urządzenia z najwyższej półki, ma spore sumy na koncie. Audi A3 jest w związku z tym bardzo atrakcyjną pozycją łączącą segment premium ze stosunkowo niską ceną - najlepiej oddają to wspomniane statystyki.

Popularność A3 w rankingach sprzedażowych świadczy o jeszcze jednej ważnej rzeczy. Nie wszyscy klienci marzą o SUV-ach. Wielu wciąż ma ochotę na samochód w klasycznym nadwoziu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Audi | Audi A3
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy