Nakradli paliwa na stacjach na 81 tys. zł!

Warszawscy policjanci zatrzymali 37-letniego mężczyznę i jego 24-letnią partnerkę podejrzanych o 250 kradzieży paliwa o wartości 81 tys. zł.

Na policję zaczęły docierać informacje o nasilającym się procederze kradzieży paliwa. Prowadzone czynności dochodzeniowo-śledcze oraz operacyjne wskazywały, że za sprawą wykroczeń i przestępstw paliwowych stoi mężczyzna i kobieta.

Ich postępowanie za każdym razem było podobne. Na stację należącą tylko do jednej sieci paliwowej przyjeżdżali jednym z samochodów, jakimi dysponowali m.in. fordem, volvo, lancią, oplem. Samochody zawsze posiadały kradzione tablice rejestracyjne. Dla zmylenia kobieta zakładała peruki lub przebierała się w różne kreacje. Mężczyzna także przyjeżdżał na stacje w różnych ubraniach. Najczęściej nosił czapki z daszkiem nasunięte na oczy, t-shirty i jeansy. Czasami był z zarostem, w innym przypadku bez.

Reklama

Kradzieży dopuszczali się pojedynczo lub w duecie. Podjeżdżali do dystrybutorów, tankowali auto do pełna i odjeżdżali. Najczęściej były to kwoty nieprzekraczające 500 zł.

Policjanci nawiązali kontakty z innymi jednostkami policji i okazało się, że para działała nie tylko na terenie Warszawy, ale i na terenie pobliskich miejscowości. Zdarzały się również przypadki tankowania bez płacenia na terenie innych województw.

W związku z tym, że mężczyzna i kobieta prowadzili regularną działalność, z której się utrzymywali, wszystkie sprawy zostały zebrane i przekazane do prokuratury, która podjęła decyzje o połączeniu wszystkich czynów w jeden zarzut o charakterze ciągłym.

W ramach prowadzonych czynności policjanci ustalili, kim są podejrzani i gdzie mieszkają. Oboje zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty przestępstwa obejmującego 250 przypadków kradzieży na łączną kwotę około 81 tys. zł. Podejrzani tłumaczyli się, że paliwo pozyskiwali na własny użytek. Zebrane dowody wskazują jednak coś innego.

Teraz decyzje w ich sprawie podejmie sąd, który może ich skazać nawet na 5 lat więzienia.


PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama