Tak się zagadał, że nie zauważył... goniącego go radiowozu
Kierujący Fordem Mondeo w krótkim czasie popełnił aż 6 wykroczeń drogowych, za które na jego konto powinno "wpłynąć" 41 punktów karnych. Jak się okazało, 42-latek był tak zajęty rozmową przez telefon komórkowy, że nie zważał na przepisy i znaki drogowe, a także nie zwrócił uwagi na jadący za nim patrol policyjny, który próbował zatrzymać go do kontroli.
Zdarzenie miało miejsce we wtorek wieczorem. Wówczas, policjanci z lipnowskiej drogówki, jadąc nieoznakowanym radiowozem z wideorejestratorem zauważyli niebezpieczny manewr Forda Mondeo. Kierowca tego pojazdu, wyjeżdżając z ulicy Sportowej w Lipnie na krajową "10", nie zastosował się do nakazu jazdy w prawo, po czym przejechał przez podwójną linię ciągłą.
Policjanci postanowili zatrzymać prowadzącego forda do kontroli drogowej, włączając sygnały dźwiękowe i błyskowe. Ten jednak nie reagował, tylko jechał dalej, popełniając kolejne wykroczenia.
Zainstalowany w policyjnym radiowozie wideorejestrator pokazał, że kierowca auta w krótkim czasie, trzykrotnie przekroczył dopuszczalną prędkość. Na dwóch odcinkach drogi, przy ograniczeniu do "pięćdziesiątki", przekroczył tę prędkość o 58, a później już o 68 km//h, a tam, gdzie można jechać 90 km/h, miał na liczniku 130 km/h.
Jak się okazało, powodem niezatrzymania się kierowcy do kontroli było kolejne, popełnione przez niego wykroczenie. Mężczyzna bowiem, był tak pochłonięty rozmową przez telefon komórkowy, że zareagował na sygnały podawane przez policjantów dopiero wtedy, gdy radiowóz zrównał się z jego autem.
Zatrzymanym do kontroli kierowcą Forda okazał się 42-letni mieszkaniec powiatu toruńskiego. W związku z niebezpieczną jazdą i popełnionymi wykroczeniami policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Wkrótce wobec niego skierowany zostanie wniosek o ukaranie do sądu, który ostatecznie zadecyduje jakie poniesie on konsekwencje.