Robert Kubica o rajdzie Monte Carlo i planach na przyszłość

Podczas krótkiego wywiadu, po pierwszych testach przed rajdem Monte Carlo, Robert Kubica przyznał, że rok 2016 może w jego przypadku nie stać pod znakiem ścigania się w WRC.

Robert Kubica
Robert KubicaInformacja prasowa (moto)

Próby przed pierwszym rajdem tego sezonu nie skończyły się dobrze dla Roberta Kubicy. Na trasie panowały trudne warunki - w nocy padał śnieg, który rano stopniał, tworząc sporo błota pośniegowego.

Opony z kolcami nic nie dają w takich warunkach i bardzo trudno było przewidzieć co czeka załogę na kolejnym zakręcie. Podczas jazdy z relatywnie niedużą prędkością (58 km/h) na łagodnym zakręcie w lewo samochód niespodziewanie wpadł w poślizg i Kubica wypadł z trasy. Uszkodzenia auta nie były poważne, ale brak odpowiednich części zamiennych uniemożliwił kontynuowanie testów. Polski kierowca ma jednak nadzieję, że uda się znaleźć na nie jeszcze jeden dzień, pod koniec tego tygodnia.

Kubica określił Rajd Monte Carlo jako najbardziej wymagający, ze względu na warunki pogodowe. Jest bardzo nieprzewidywalny i trzeba przygotować się na wszystko - śnieg, lód, mokry asfalt, albo właśnie błoto pośniegowe.

Polak wystartuje, tak jak rok temu, Fordem Fiestą WRC, ale w nowszej specyfikacji (2015). Opony pozostają te same - Pirelli.

Kubica potwierdził niestety wcześniejsze informacje, że jego start w rajdzie Monte Carlo będzie pojedynczym występem. Od wyniku, jaki uda się osiągnąć, zależeć będzie czy Lotos i inni partnerzy, zechcą kontynuować współpracę.

Robert dodaje jednak, że jest dobrej myśli i liczy na to, że będzie to dla niego dobry rok. Niekoniecznie jednak musi to oznaczać występy w rajdach. Jeśli w Monte Carlo nie uda się mu zabłysnąć, możliwe, że będzie musiał poszukać sobie innego zajęcia.

Jestem zrelaksowany i liczę, że będzie to dobry rok, niekończenie ze względu na rajdy. Oczywiście chciałbym kontynuować ściganie się w WRC, nauczyłem się wiele, przez ostatni rok i wiem, że moje starty będą teraz bardziej powtarzalne.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas