Woda zabrała drogę, została tylko wielka dziura. Wszystko przez... bobry
Droga wojewódzka nr 151 na odcinku od Łobza do Węgorzyn jest całkowicie nieprzejezdna i tak zostanie przez najbliższe miesiące. Wszystko przez bobry, które uszkodziły tamę w pobliskim stawie.
Woda wypłukała ośmiometrową wyrwę w drodze wojewódzkiej nr 151, na odcinku od Łobza do Węgorzyna. Powodem jest przerwana tama na stawach zalewowych, która spowodowała podniesienie poziomu wody w rzece.
- Woda rozmyła przepust, gdzie swobodnie przepływał strumień. Pod wpływem naporu takiej wody doszło do rozmycia. To jest wyrwa na około 8 metrów w głąb i szerokość około 10 metrów" - powiedział oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Łobzie kpt. Grzegorz Paluch.
Jak dodał "dalsza część tej wezbranej wody przechodzi przez tereny leśne do przepustu kolejowego, gdzie jest przeprowadzany monitoring. Na tę chwilę nie ma większego zagrożenia. Po prostu ta fala dotrze do rzeki Regi" - dodał Paluch.
Droga krajowa nr 151 jest całkowicie nieprzejezdna. Na udostępnionych przez straż pożarną zdjęciach widać, że spory fragment drogi po prostu zniknął. Nie ma nie tylko asfaltu, ale także nasypu, którym poprowadzono drogę. Zostały tylko bariery energochłonne, które znajdowały się nad przepustem, po obu stronach drogi. Teraz wiszą w powietrzu.
To oznacza, że naprawa będzie nie tylko droga, ale również czasochłonna.
***