Strzelał do innego samochodu. Powód był zaskakująco błahy
Policja zatrzymała obywatela Białorusi, który ostrzelał inny samochód w reakcji na to, że jego kierowca wyprzedził go. Okazało się, że agresor jest dobrze znany policji.
Policjanci z Sopotu zatrzymali 22-letniego obywatela Białorusi, który będąc pasażerem Audi, ostrzelał z broni pneumatycznej inne auto. Za wykroczenia drogowe usłyszał zarzuty również kierowca samochodu, z którego oddano strzały.
Funkcjonariusze na skrzyżowaniu Alei Niepodległości z ulicą Podjazd zauważyli poszukiwane Audi, zajechali mu drogę i uniemożliwili dalszą jazdę. Następnie wylegitymowali siedzących w aucie dwóch mężczyzn, którymi okazali się mieszkający w Gdyni obywateli Białorusi: 29-letni kierowca i 22-letni pasażer. Policjanci zabezpieczyli też znajdującą się w ich pojeździe broń pneumatyczną.
Po strzałach kierujący fordem zadzwonił na numer alarmowy i do momentu zatrzymania jechał za Audi.
Zatrzymany 22-latek jest znany sopockim funkcjonariuszom. W maju br. został on zatrzymany do kontroli drogowej przez policjantów drogówki, którzy ustalili, że kierując autem złamał dwa sądowe zakazy kierowania pojazdami, a do tego wstępne badanie śliny wykazało u niego obecność amfetaminy. Mężczyzna był też poszukiwany przez prokuraturę w Katowicach.
W czwartek 22-letni obywatel Białorusi usłyszał zarzut uszkodzenia forda poprzez oddanie w jego stronę strzałów z broni pneumatycznej. Straty pokrzywdzony wycenił na 3 tys. złotych.
29-letni Białorusin usłyszał natomiast zarzuty za wykroczenia dotyczące stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz kierującemu fordem, a także używania świateł niezgodnie z przeznaczeniem. Ponadto policjanci z Gdyni udowodnili im kradzież gazu o wartości ok. 70 złotych, do której doszło w lipcu br. na stacji paliw w Gdyni i za to wykroczenie mężczyźni również usłyszeli zarzuty.