Morawiecki: 5 tys. zł mandatu dla kierowców "do dyskusji"

​Nie ma projektu ws. zmian wysokości mandatów, tylko jest szeroka dyskusja, która odbywa się również z organizacjami pozarządowymi; nie sądzę, żeby w najbliższych miesiącach ta dyskusja zakończyła się - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.

"Dziennik Gazeta Prawna" w czwartek napisał, że jednym z pomysłów rządu na walkę z drogowymi piratami ma być m.in. dziesięciokrotna podwyżka maksymalnego mandatu z 500 zł do 5 tys. zł. W propozycjach rządu miałyby się znaleźć również m.in. surowsze kary za wykroczenia popełniane w rejonie przejść dla pieszych (mandat minimum 1-1,5 tys. zł.

Morawiecki pytany w Polsat News, czy mandaty będą wyższe, odparł: "myślę, że mandaty nie muszą być większe tylko musi być bardzo dobrze przeprowadzona dyskusja społeczna". "Nie ma projektu teraz żadnego, tylko jest dyskusja, która odbywa się szeroko również z organizacjami pozarządowymi - jedne uważają tak, inne uważają inaczej" - powiedział szef rządu.

Reklama

Jak dodał, nie sądzi, żeby w ciągu najbliższych kilku miesięcy zakończyła się dyskusja w tej sprawie. "My prowadzimy po prostu szerokie konsultacje społeczne; jeżeli w wyniku konsultacji Rada Dialogu Społecznego, różne organizacje pozarządowe, obywatele przede wszystkim wypowiedzą się tak, że należy utrzymać sytuację, jaka jest dzisiaj albo posunąć trochę w prawo, trochę w lewo - tak właśnie uczynimy" - powiedział premier.

Przypomnijmy, że znacznie dalej niż dyskusja, bo do fazy projektu zmian w ustawie, które trafiły do konsultacji społecznych, zaszedł pomysł wprowadzenia pierwszeństwa pieszych przed przejściami i zatrzymywania praw jazdy za przekroczenie prędkości o 50 km/h w terenie niezabudowanym. Na czas kampanii wyborczej projekt został zamrożony, ale zapewne wkrótce powróci...

Jeszcze na początku roku rząd zapowiadał, że te zmiany wejdą w życie 1 lipca. Nic takiego się nie stało.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy