Jest kryzys, a zarabiają duże pieniądze
Fiat dobrze sobie radzi w czasach gospodarczego kryzysu. Pokazują to opublikowane właśnie wyniki finansowe koncernu za 2011 r. W osiągnięciu tak pozytywnych rezultatów włoskiej firmie niewątpliwie pomógł strategiczny mariaż z amerykańskim Chryslerem. Jak się wydaje - udany.
Ubiegłoroczne przychody całej Fiat-Chrysler Group (oprócz dwóch marek widniejących w nazwie, także Lancia, Alfa Romeo, Ferrari, Masserati, Jeep, Dodge, spółki zależne, producenci części, komponentów, systemów produkcyjnych itp.; wyniki amerykańskiej gałęzi grupy są doliczane od czerwca ub.r.) sięgnęły niemal 59,6 mld euro, a samego Fiat Group Automobiles (FGA) - 37,4 mld euro (w 2010 r. - 35,9 mld euro).
Pomyślne wyniki finansowe są tym godniejsze uwagi, że zostały uzyskane przy wyraźnie pogarszającej się sytuacji na europejskim rynku motoryzacyjnym, który, licząc rok do roku, skurczył się o 1,4 proc. Udało się na nim znaleźć nabywców na łącznie 13,6 mln nowych aut. Na kluczowym dla Fiata rynku włoskim (koncern z Turynu ma na nim prawie 30 proc. udziału; w całej Europie - 6,9 proc.) popyt zmalał o prawie 11 proc.
Zysk netto (po opodatkowaniu) wyniósł odpowiednio: Fiat-Chrysler-Group - 1,651 mld euro (danych za 2010 r. brak ze względu na to, że grupa powstała w połowie roku), FGA - 1,006 mld euro (w 2010 r.: 222 mln euro).
Ogółem grupa FGA sprzedała w 2011 r. 1 mln 612 tys. 900 samochodów osobowych (o 4,6 proc. mniej niż w roku poprzednim), z czego w Europie 860 tys., co oznacza 10,7-proc. spadek w porównaniu do 2010 r. Do tego należałoby dodać 420 tys. sprzedanych lekkich samochodów dostawczych (w tym w Europie - 223,7 tys.). Co ciekawe, akurat w tym segmencie rynku odnotowano w ubiegłym roku wzrost popytu - o 7,6 proc. wobec 2010 r.
Warto zauważyć, że coraz ważniejszym rynkiem zbytu staje się dla Fiata Brazylia. W ub.r. klienci z tego kraju kupili 772,7 tys. pojazdów z logo włoskiego koncernu. To ponaddwukrotnie więcej niż cała ubiegłoroczna sprzedaż samochodów osobowych w Polsce, wszystkich marek łącznie!
Bardzo dużym zainteresowaniem produkty Fiata cieszą się również w Argentynie, gdzie w 2011 r. Włosi sprzedali 88 tys. swoich aut, o jedną trzecią więcej niż rok wcześniej.
Nowy partner Fiata, Chrysler, sprzedał w ub. r. 2 mln 11 tys. samochodów, a zatem o 26 proc. więcej niż w 2010 r. Z tej liczby 1 mln 453 tys. pojazdów trafiło do nabywców w USA (wzrost o 28 proc.), a 233 tys. do Kanady. Jednym ze źródeł tego sukcesu była ogólna poprawa sytuacji gospodarczej w Ameryce Płn., przejawiająca się właśnie m.in. we wzroście popytu na samochody: w USA o 11 proc. (13 mln sprzedanych w 2011 r. aut), a w Kanadzie o 2 proc. (1,6 mln).
A teraz nieco szczegółów odnośnie poszczególnych marek Fiat-Chrysler Group...
Panda i 500 są liderami w segmencie A. Pięćsetka cieszy się także sporą popularnością w USA i Kanadzie, gdzie udało się sprzedać 25 tys. sztuk tego modelu (łącznie z wersją cabrio). Mówiąc o ubiegłorocznych nowościach trzeba wspomnieć przede wszystkim o produkowanej pod Neapolem trzeciej generacji pandy, z którą Fiat wiąże duże nadzieje oraz o fiacie freemont, pierwszym modelu, będącym owocem współpracy z Chryslerem. Powodem do dumy jest także wykorzystywana w silnikach włoskiej konstrukcji technologia TwinAir. M.in. dzięki niej Fiat szczyci się mianem najbardziej ekologicznego spośród czołowych producentów samochodów. Zdecydowała o tym tytule najniższa przeciętna dla całej oferty firmy emisja dwutlenku węgla.
W ub. r. sprzedano 132,4 tys. aut tej marki. Jej przebojem była odświeżona giulietta. Gama tego modelu została wzbogacona o wersję 1.4 Turbo 120 KM LPG. Ubiegłoroczną nowością była także MiTo Turbo TwinAir.
Trzy ubiegłoroczne nowości marki to thema, czyli europejskie wcielenie chryslera 300, również zapożyczony od amerykańskiego partnera voyager oraz już własnej konstrukcji pięciodrzwiowy ypsilon, produkowany w Tychach maluch, reklamowany jako połączenie "luksusu i najnowocześniejszych technologii".
W ubiegłym roku Chrysler zaprezentował całkowicie nowego chryslera 300, a także odświeżył kilka innych swoich modeli. Chrysler town&country był w USA najlepiej sprzedającym się pojazdem w segmencie minivanów.
Bardzo śmiałym posunięciem było całkowite wycofanie marki Chrysler z Europy (z wyjątkiem Wielkiej Brytanii i Irlandii). Jej modele zaczęły tu być sprzedawane pod logo Lancii.
Dodge challenger był w USA liderem w grupie średniej wielkości aut sportowych.
Dodge znalazł w Stanach Zjednoczonych 451 tys. nabywców na swe samochody. Przebojem był model durango (52 tys. sprzedanych egzemplarzy), który otrzymał dumnie brzmiący tytuł "Full-size SUV of Texas". Ze zniecierpliwieniem oczekiwano premiery dodge'a dart, czyli amerykańskiej wersji... alfy romeo giulietty. Gdy w końcu zadebiutowała w styczniu br. na targach w Detroit, od razu została wybrana najciekawszym samochodem tej imprezy.
Amerykanie wręcz rzucili się w ub.r. na jeepy. Kupili 419 tys. pojazdów tej marki, czyli o 44 proc. więcej niż w 2010 r. (w Europie - 26 tys.). Jedną z ubiegłorocznych nowości był zmodyfikowany grand cherokee, teraz także z silnikiem diesla. Na targach we Frankfurcie zaprezentowano nowego najmocniejszego w historii jeepa grand cherokee SRT 8 z silnikiem 6.4 l HEMI 470 KM, jeepa wrangler arctic, zaprojektowanego tak, by radził sobie w najtrudniejszym terenie oraz nowy silnik benzynowy 3.2 l V6 Pentastar 284 KM, który ma napędzać odświeżone modele wrangler i wrangler unlimited.
Wyniki Ferrari jeszcze raz pokazują, że nawet podczas kryzysu ludzie naprawdę bogaci pozostają bogaci i nadal stać ich na wszystko. W ub.r. kupili 7195 samochodów legendarnej sportowej marki (wzrost o 17,3 proc. wobec rezultatów z roku 2010), co przyniosło macierzystemu koncernowi 2,25 mld euro przychodów. Szczególne powodzenie miały modele najmocniejsze, z dwunastocylindrowymi silnikami. Drożejące paliwo? Globalne ocieplenie? Eeee tam...
Największym zainteresowaniem ferrari cieszyły się w USA (1958 sprzedanych samochodów), a następnie w Chinach (777, łącznie z Hongkongiem i Tajwanem; wzrost o 63 proc.!), Niemczech (705), Wielkiej Brytanii (574) i Francji (362). W Australii nabywców znalazło 159 pojazdów tej marki, a na całym Bliskim Wschodzie i w Afryce - 425.
Druga z luksusowych marek włoskiego koncernu przyniosła mu w zeszłym roku 588 mln euro przychodów. Sprzedaż zwiększyła się o 8,5 proc., do 6159 sztuk. Głównym rynkiem zbytu dla Maserati pozostały Stany Zjednoczone. Amerykanie kupili w 2011 r. 2437 samochodów tej marki, o jedną piątą więcej niż rok wcześniej. Sprzedaż na rynku nr 2. czyli w Chinach, niemal się podwoiła (842 auta). W Japonii wzrosła o 22 proc. Za to w Europie odnotowano jej głęboki, bo aż 21-proc. spadek - do 1519 pojazdów.
Podczas marcowego salonu samochodowego w Genewie Maserati pokazało 450-konny model GranCabrio Sport. W kwietniu na wystawie w Szanghaju zadebiutował topowy GranTurismo MC stradale coupe.
Według ogłoszonych w omawianym raporcie planów, Fiat-Chrysler Group chce w 2012 r. uzyskać przychody przekraczające kwotę 77 mld euro i wypracować zysk netto w wysokości 1,2 - 1,5 mld euro.