Motocykliści to dawcy organów? Sprawdzamy, czy to stwierdzenie to mit
Od lat wśród polskiej opinii publicznej krąży stereotyp, że motocykliści to dawcy narządów, którzy niemal seryjnie giną na drogach. Przed nami kolejny sezon motocyklowy, sprawdźmy więc, czy motocykliści to naprawdę czarne owce polskich dróg.
Motocykliści w Polsce nigdy nie mieli łatwego życia, choć po części mogą zawdzięczać to również sobie. Powszechnie uważani są za hałaśliwych chuliganów na drogach, którzy łamią przepisy, są agresywni i niebezpieczni. Opinii na ten temat jest wiele, przez co wśród polskich kierowców utarł się stereotyp, że motocyklista to dawca, a miejskie legendy o szaleńcach pędzących po 300 km/h na jednym kole przez miasto wciąż nie są rzadkością.
Tymczasem zarówno sytuacja na drogach jak i statystyki policji pokazują, że stereotyp polskiego motocyklisty powoli przestaje być aktualny, a kierowcy jednośladów jeżdżą coraz bezpieczniej i rozważniej.
Przez wiele lat polski motocyklista był utożsamiany z wariatem na ścigaczu, straszącym babcie na przystankach i dzieciaki w przedszkolu. Owszem, takich delikwentów, którzy psują opinię normalnym motocyklistom wciąż nie brakuje na ulicach, jednak sytuacja sukcesywnie się zmienia.
Coraz większą popularnością cieszą się motocykle o małych pojemnościach służące do codziennych dojazdów do pracy, motocykle turystyczne czy wyprawowe, a także maszyny klasyczne, które służą do niedzielnych przejażdżek.
Motocykliści biorą również udział w inicjatywach społecznych, akcjach promujących bezpieczeństwo i kulturę na drodze, czy szkoleniach techniki jazdy, chcąc poprawić wizerunek polskiego motocyklisty. Te działania przynoszą efekt - kierowcy zauważają motocyklistów, nie traktują ich już jak wcielenia zła lub użytkowników drogi gorszej kategorii, co widać między innymi w znacznej poprawie policyjnych statystyk dotyczących wypadków.
Z roku na rok widać wyraźną poprawę statystyk dotyczących wypadków motocyklistów. W 2019 roku motocykliści brali udział w 2630 wypadkach, w których zginęło aż 295 osób. Motocykliści byli sprawcami 1082 wypadków, których najczęstszą przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków jazdy, nieprawidłowe wyprzedanie i niezachowanie bezpiecznej odległości.
Rok później statystyka ta uległa znacznej poprawie - w pandemicznym 2020 roku wypadków było aż o 555 mniej (2075), a zginęło aż o 46 osób mniej. Motocykliści byli sprawcami 927 wypadków (aż o 155 mniej). W 2021 roku dane dotyczące wypadków motocyklistów znów wskazały na spadek tego typu zdarzeń: doszło do 2050 wypadków z udziałem motocyklistów, przy czym tylko 870 było przez nich spowodowanych. Zginęło 215 osób.
Początkowo wydawało się, że statystyki zaliczyły tak imponujący zjazd ze względu na ograniczenia wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa, dlatego tak duża poprawa była zauważalna głównie w 2020 roku. Istniało podejrzenie, że wraz z zakończeniem pandemii COVID-19 statystyki znów wystrzelą w górę, a teorie o poprawie bezpieczeństwa będzie można wyrzucić za okno. Na szczęście raport policji za 2022 roku rozwiał te wątpliwości i wygląda na to, że polscy motocykliści rzeczywiście jeżdżą coraz bezpieczniej.
Policyjny raport o wypadkach w 2022 roku wskazuje na kolejną wyraźną poprawę kwestii bezpieczeństwa wśród motocyklistów. Brali oni udział w 1827 wypadkach (aż o 10,8% mniej niż 2021), w których zginęło 158 osób (aż o 26,5% mniej), a 1708 osób zostało rannych (aż o 176 mniej niż 2021).
Jeśli weźmiemy pod uwagę sprawców, motocykliści byli sprawcami jedynie 42,1% z tych zdarzeń (łącznie 770, czyli o 100 mniej niż w 2021). Sprawcami 50,9% wypadków z udziałem motocyklistów byli użytkownicy innych pojazdów, a pozostałe 7% to wypadki z innych przyczyn.
Biorąc pod uwagę fakt, że liczba zarejestrowanych motocykli w Polsce od 2013 roku wzrosła aż o 58,8% (do 1 830 963 sztuk w 2022), wyraźne spadki statystyk dotyczących wypadków motocyklistów cieszą i wskazują na znaczną poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Na dodatek spadki statystyk są wyraźnie mocniejsze niż w porównaniu do ogólnych statystyk o wypadkach - tych w 2022 było 21 322, czyli o 6,5% mniej niż w roku ubiegłym (22 816). Wygląda na to, że stereotyp motocyklisty jako dawcy organów, szaleńca i pirata drogowego, może powoli odchodzić do lamusa.
***