GP W. Brytanii: Triumf Barrichello
Rubens Barrichello (Ferrari) wygrał niesamowitą i obfitującą w wiele zaskakujących wydarzeń Grand Prix Wielkiej Brytanii - 11. eliminację Mistrzostw Świata Formuły 1.
Brazylijczyk wyprzedził na torze Silverstone Juana Pablo Montoyę (Williams BMW) oraz Kimi Raikkonena, który do 7 punktów zmniejszył stratę do wciąż prowadzącego w MŚ Michaela Schumachera - uplasował się na 4. pozycji.
Barrichello, który w sobotę zdobył pole position, był zdecydowanie najszybszym kierowcą na torze i mimo słabego startu zdołał wygrać po raz szósty w karierze i pierwszy w tym sezonie. Brazylijczyk zaliczył takze swój pierwszy triumf na tym legendarnym obiekcie.
Ferrari mogło cieszyć się z wygranej po raz 164. w swojej historii, piąty w tym sezonie i drugi raz z rzędu na Silverstone - w ubiegłym sezonie wygrał Michael Schumacher przed Barrichelllo.
Kibice zgromadzeni na Silverstone byli świadkami bardzo żywej i ciekawej rywalizacji na torze. Niestety nie obyło się też bez przykrych incydentów - w pierwszej fazie wyścigu na tor wdarł się niezrównoważony kibic, który zaczął biegać wśród pędzących bolidów z transparentem wyrażającym jego "pokojowe" przesłanie do świata.
Na szczęście członek obsługi toru zdołał zepchnąć nieposłusznego mężczyznę na pobocze i obyło się bez tragedii, o które bardzo łatwo w takich przypadkach. Wtargnięcie kibica na tor spowodowało wprowadzenie przez organizatorów na trasę imprezy pojazdu safety-car. W sumie samochód bezpieczeństwa pojawiał się dwukrotnie na torze (po raz pierwszy, gdy na asfalcie znalazły się części, które odleciały z bolidu McLarena Davida Coultharda). Obie neutralizacje nie przeszkodziły jednak Rubensowi Barrichello w odniesieniu jakże cennego zwycięstwa.
Co ciekawe, gdy "Rubinho" w 2000 roku odniósł swoje pierwsze w F1 zwycięstwo na torze Hockenheim podczas GP Niemiec, to również po asfalcie biegał wówczas kibic, manifestujący w ten sposób swoje rozgoryczenie. Widać takie incydenty mobilizują Barrichello, który na podium był niesamowicie wzruszony. - Bardzo ciężko słuchać brazylijskiego hymnu i nie płakać - powiedział kierowca. - Kiedy jestem na podium zawsze na początku myślę o ojcu.
Dzięki zwycięstwu Rubensa i czwartej pozycji na mecie Michaela Schumachera, ekipa Ferrari umocniła się na pozycji lidera w klasyfikacji generalnej konstruktorów ze 118 punktami na koncie. Drugi w tej statystyce jest zespół Williamsa z 108 "oczkami" na koncie, a trzecie miejsce zajmuje team McLarena z 95 punktami.
Bardzo udany weekend w Anglii miał zespół Toyoty. Rewelacyjnie przez większą część wyścigu spisywali się obaj kierowcy - Christiano da Matta prowadził nawet przez kilka okrążeń, a Olivier Panis zajmował drugą pozycję. W końcowym rozrachunku okazało się jednak, że taktyka trzech postojów (pierwszy już na 5. okrążeniu przy pierwszej wizycie safety car na torze) wystarczyła brazylijskiemu mistrzowi CART do 7. pozycji. Ostatni punkt w Angli zdobył Jenson Button (BAR).
Duże zamieszanie panowało dziś również w czołowych zespołach. Po drugiej neutralizacji Michael Schumacher zajmował nawet 15. pozycję (musiał czekać w boksie aż obsłużony zostanie Barrichello), jednak dobra taktyka i skuteczna jazda pozwoliły Niemcowi na osiągnięcie dobrego rezultatu - czwartej pozycji. W ekipie Franka Williamsa problemy miał natomiast Ralf Schumacher, który na pierwszym pit-stopie otrzymał całkowicie bezużyteczny komplet nowych opon, który musiał zmienić parę okrążeń później, tracąc tym samym mnóstwo cennego czasu.
Głośnie pomrukiwania dochodzą również z zespołu McLarena. Przed dwyścigiem brytyjska prasa rozpisywała się na temat niepewnej przyszłości Davida Coultharda w ekipie z Woking. Ponoć włodarze teamu nie zamierzają przedłużać kontraktu ze Szkotem i w przyszłym sezonie chcą dać szansę lojalnemu kierowcy testowemu - Alexowi Wurzowi. Taka presja podziałała mobilizująco na Coultharda, który z 12 pozycji na starcie przesunął się na 5 miejsce na mecie wyścigu, notując na ostatnich okrążeniach dwa bardzo ładne manewry wyprzedzenia Christiano da Matty i Jarno Trullego (Renault). Zobaczymy, czy to wystarczy, aby "DC" zachował posadę za kierownicą "srebrnej strzały" u Rona Dennisa.
Wyniki Grand Prix W. Brytanii 1. Rubens Barrichello(Brazylia/Ferrari) 1:28.37,554 2. Juan P. Montoya (Kolumbia/Williams) str. 5,462 3. Kimi Raikkonen (Finlandia/McLaren) 10,656 4. Michael Schumacher (Niemcy/Ferrari) 25,648 5. David Coulthard (Szkocja/McLaren) 36,827 6. Jarno Trulli (Włochy/Renault) 43,067 7. Cristiano Da Matta (Brazylia/Toyota) 45,085 8. Jenson Button (W.Brytania/BAR-Honda) 45,478 9. Ralf Schumacher (Niemcy/Williams-BMW) 58,032 10. Jacques Villeneuve (Kanada/BAR-Honda) 1.03,569 11. Olivier Panis (Francja/Toyota-Panasonic)1.05,207 12. Heinz-H. Frentzen (Niemcy/Sauber) 1.05,564 13. Ralph Firman (W.Brytania/Jordan-Ford) 1 okr. 14. Mark Webber (Australia/Jaguar-Cosworth) 1 okr. 15. Jos Verstappen (Holandia/Minardi-Cosworth)2 okr. 16. Justin Wilson (W.Brytania/Minardi) 2 okr. 17. Nick Heidfeld (Niemcy/Sauber-Petronas) 2 okr. Klasyfikacja MŚ kierowców (po 11 z 16 el.) 1. Michael Schumacher (Niemcy/Ferrari) 69 pkt 2. Kimi Raikkonen(Finlandia/McLaren-Mercedes)62 3. Juan P. Montoya (Kolumbia/Williams-BMW) 55 4. Ralf Schumacher (Niemcy/Williams-BMW) 53 5. Rubens Barrichello (Brazylia/Ferrari) 49 6. Fernando Alonso (Hiszpania/Renault) 39 7. David Coulthard (Szkocja/McLaren-Mercedes)33 8. Jarno Trulli (Włochy/Renault) 16 9. Mark Webber (Australia/Jaguar-Cosworth) 12 10. Jenson Button (W.Brytania/BAR-Honda) 11 11. Giancarlo Fisichella (Włochy/Jordan-Ford) 10 12. Heinz-H. Frentzen (Niemcy/Sauber-Petronas) 7 13. Cristiano Da Matta (Brazylia/Toyota) 5 14. Jacques Villeneuve (Kanada/BAR-Honda) 3 15. Nick Heidfeld (Niemcy/Sauber-Petronas) 2 . Olivier Panis (Francja/Toyota-Panasonic) 2 17. Ralph Firman (W.Brytania/Jordan-Ford) 1 Klasyfikacja MŚ konstruktorów(po 11 z 16 el.) 1. Ferrari 118 pkt 2. Williams-BMW 108 3. McLaren-Mercedes 95 4. Renault 55 5. BAR-Honda 14 6. Jaguar-Cosworth 12 7. Jordan-Ford 11 8. Sauber-Petronas 9 9. Toyota-Panasonic 7
