Autoelektrosan to niezwykły polski autobus. Takiego nie zbudował jeszcze nikt

Autoelektrosan ma oczywiście napęd elektryczny, co dziś nie jest już niczym szczególnym. Jednak inżynierowie sanockiej firmy w niezwykły sposób podeszli do całej konstrukcji autobusu. Otóż cały układ napędowy został umieszczony w dodatkowej tylnej części, umieszczonej za przegubem i oddzielonej od kabiny pasażerskiej. 

Konstrukcja została zbudowana w ramach projektu badawczego o nazwie "Autobus z tylnym, zewnętrznym, elektrycznym układem napędowym", w który oprócz Autosanu, zaangażowana jest Sieć Badawcza Łukasiewicz - Przemysłowy Instytut Motoryzacji. Celem przedsięwzięcia było opracowanie autobusu, w którym napęd, baterie oraz urządzenia peryferyjne (falowniki itp) znajdą się w wydzielonym, tylnym przedziale. 

W rezultacie tylny człon autobusu stanowi pchającą część pojazdu. Moduł jest do pewnego stopnia uniwersalny, tzn., że może być użyty jako napęd odpowiednio zaprojektowanej części pasażerskiej autobusu przeznaczonego zarówno do komunikacji miejskiej jak i międzymiastowej.

Autoelektrosan ma 12 m długości. Zespół napędowy jest odizolowany od kabiny pasażerskiej ścianą oraz specjalnym mechanizmem przegubowym. 

Jakie są zalety takie umieszczenia modułu napędu? Przede wszystkim istotnie zwiększona pojemność użyteczna baterii, co automatycznie przekłada się na większy zasięg. Wadą jest oczywiście większa długość autobusu, co z kolei wymusiło zastosawanie przegubu i dodatkowej osi skrętnej, dzięki czemu zachowano manewrowość. 

Co ciekawe, konstruktorzy przewidzieli możliwość szybkiej wymiany baterii. Taki proces, przeprowadzony np. podczas postoju na przystanku końcowym, usunąłby problemy z zasięgiem podczas eksploatacji miejskiej czy podmiejskiej.

Autoelektrosan aktualnie przechodzi serię badań prowadzonych przez Sieć Badawczą Łukasiewicz - Przemysłowy Instytut Motoryzacji.