Zamarzające klamki w Tesli. Użytkownicy mają problem z otwarciem drzwi!

Użytkownicy Tesli narzekają na zamarzające klamki w ich pojazdach. Jedni radzą sobie suszarką, inni pięścią. Są też tacy, którzy sugerują, aby amerykańska marka umożliwiła uchylenie drzwi poprzez aplikację na smartfona.

Wysuwane klamki to jeden ze znaków rozpoznawczych amerykańskiej Tesli, która od lat uważana jest za jednego z najbardziej zaawansowanych technologicznie producentów samochodów.

Z jednej strony linia nadwozia zyskuje na estetyce. Do tego brak wystających elementów wpływa korzystnie na mniejsze opory aerodynamiczne, a co za tym idzie lepsze zasięgi elektrycznych aut.

Nie oznacza to, że takie rozwiązanie jest idealnie i nie posiada minusów. W ostatnim czasie użytkownicy modelu 3 i modelu Y zaczęli umieszczać w mediach społecznościowych nagrania pokazujące ich problemy z zamarzającymi klamkami.

Reklama

Bo o ile Tesla S oraz X mają elektrycznie wysuwane klamki, to właściciele mniejszych i tańszych pojazdów amerykańskiego producenta muszą ręcznie wysuwać umieszczony wewnątrz drzwi uchwyt.

Co ciekawe, instrukcja obsługi modelu 3 nawet bierze pod uwagę takie sytuacje i zaleca uderzyć w okolice klamki tak, jakby pukało się do drzwi, ale oczywiście nie za mocno, aby nie uszkodzić wgniecenia na drzwiach.

Niektórzy z użytkowników skutych lodem Tesli radzą sobie właśnie obstukując swoje drzwi, ale są i tacy, którzy z obawy o uszkodzenie auta decydują się na użycie suszarki do włosów. Cześć z właścicieli sugeruje wprost, że przydała by się funkcja uchylania drzwi poprzez aplikację mobilną, co na pewno rozwiązałoby nieznany w większości samochodów problem.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Tesla
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy