Shelby GT500KR - powrót króla
Oprac.: Maciej Flis-Flisiński
Shelby zaprezentował nowe wcielenie Mustanga - model GT500KR. Skrót odnosi się oznaczenia "King of the Road", które jednoznacznie wskazuje aspiracje pojazdu.
Mimo, iż motoryzacja wkracza nieuchronnie w erę pełnej elektryfikacji, Shelby stara się podtrzymać na duchu osoby, dla których nie ma samochodów sportowych bez zapachu spalin. Co prawda, tuner pokusił się ostatnio o odpowiednie przyprawienie elektrycznego Macha-E, jednak wszystko wskazuje na to, że jak tylko sytuacja na to pozwoli, zakład skupi się na przerabianiu samochodów z silnikami spalinowymi. Dowodem na to jest świeżutki GT500KR. Nowy "król drogi" został stworzony z okazji nadchodzącej 60 rocznicy powstania firmy. By podkreślić ten szczególny jubileusz, tuner wyprodukuje jedynie 60 sztuk zmodyfikowanego Mustanga.
Co charakteryzuje nowego GT500KR? Przede wszystkim najmocniejszy w historii silnik jaki Shelby zastosował w Mustangu - ponad 900-konna jednostka V8 o pojemności 5,2 litra. Dzięki zastosowaniu lepszego systemu dolotowego oraz powiększonemu kompresorowi, silnik w porównaniu do standardowego GT500 zyskał dodatkowo ponad 140 KM.
Oprócz zmodyfikowanej jednostki napędowej, Shelby wyposażył "króla" w specjalne, regulowane sprężyny, 20-calowe kute aluminiowe felgi, zmodyfikowany dyfuzor, przedni splitter oraz liczne karbonowe dodatki. W oczy rzucają się potężne końcówki układy wydechowego typu cat-back, a także emblematy dające do zrozumienia z jakim pojazdem mamy do czynienia.
Shelby GT500KR
Powstanie zaledwie 225 sztuk unikalnego Shelbyego, z których 180 zostanie przeznaczonych na wyłączność rynku amerykańskiego. Ceny zaczynają się od ok. 128 tysięcy dolarów, co w przeliczeniu na złotówki daje ok 525 tysięcy złotych. Istnieje również możliwość przeróbki "bazowego" GT500 z roczników 2020-2022 w pełnoprawnego "King of the Road", którą tuner wycenił na ok. 55 tysięcy dolarów. Produkcja ruszy w pierwszym kwartalne przyszłego roku.
***