Pijany kierowca uciekał i uderzył w radiowóz
Nawet 10 lat więzienia grozi 56-letniemu mężczyźnie, który nietrzeźwy uciekał samochodem przed policyjnym patrolem w okolicach Rawy Mazowieckiej. Usłyszał też zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy i uszkodzenia radiowozu.
Prokuratura Rejonowa w Rawie Mazowieckiej skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania.
Wyjaśnił, że do zdarzenia doszło w niedzielę na drodze między Regnowem i Sadkowicami w powiecie rawskim.
"Policjanci otrzymali zgłoszenie, że drogą porusza się pomarańczowe audi, którego kierowca może znajdować się w stanie nietrzeźwości. Funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania pojazdu do kontroli, ustawiając radiowóz tuż przed samochodem w taki sposób, by uniemożliwić kierowcy dalszą jazdę. Mężczyzna, chcąc uniknąć kontroli drogowej, podjął próbę ucieczki i dwukrotnie uderzył w policyjny radiowóz, powodując uszkodzenia jego przedniej części" - relacjonował prokurator Kopania.
W trakcie ucieczki pojazd 56-latka wypadł z drogi i zatrzymał się w przydrożnym lesie, uszkadzając znak drogowy.
"Kierowca był agresywny wobec interweniujących funkcjonariuszy. Szarpał się, wymachiwał rękoma, kopał policjantów, a jednego z nich uderzył ręką w twarz" - wyjaśnił rzecznik.
Okazało się, że zatrzymany miał 2 promile alkoholu w w organizmie. Nie posiadał także uprawnień do kierowania pojazdami.
Usłyszał zarzuty prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości i niezastosowania się do wydanego przez policjantów polecenia zatrzymania kierowanego przez siebie pojazdu. Ponadto podejrzany jest o czynną napaść na funkcjonariuszy i narażenie ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 56-latek był już wcześniej karany za podobne przestępstwa.
Ze względu na grożącą podejrzanemu karę do 10 lat więzienia i obawę matactwa prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny.