Cadillac wchodzi do Europy. Rzuca wyzwanie niemieckim markom premium
Na europejski rynek wjeżdża nowa marka, choć produkowaniem aut zajmuje się już od 1902 roku. Na ten odważny krok zdecydował się amerykański Cadillac, który swoim elektrycznym flagowcem chce powalczyć na Starym Kontynencie o klientów segmentu premium. Cadillac Lyriq będzie grał w jednej lidze z Audi Q8 e-tron i Mercedesem EQE SUV.
Koncern General Motors po dłuższej przerwie powraca do Europy. Przygoda ze Starym Kontynentem zakończyła się w 2017 roku, kiedy amerykański gigant sprzedał francuskiej grupie PSA marki Opel oraz Vauxhall. Teraz firma z siedzibą w Detroit powraca z elektrycznym flagowcem, który zmierzy się z niemiecką konkurencją i powalczy o klientów w segmencie premium.
Można powiedzieć, że Amerykanie rzucili się na głęboką wodę, gdyż w czasach, kiedy sprzedaż bezemisyjnych aut w Europie spada z miesiąca na miesiąc, wprowadzają na drogi elektrycznego SUV-a klasy premium. Samochód ma 5005 mm długości, a jego rozstaw osi mierzy 3094 mm.
Jaclyn McQuaid, dyrektor zarządzająca GM Europe uważa jednak, że Cadillac Lyriq wyróżnia się na tle europejskich konkurentów nowoczesnym designem, osiągami i zaawansowaną technologią. Jednym z kluczowych argumentów ma być również cena. Sprzedaż internetowa Cadillaca Lyriq w ubiegłym roku ruszyła w Szwajcarii, a niebawem auta zaczną się też pojawiać w innych krajach tj. Szwecji, Francji i Niemczech. Co wiemy o amerykańskim modelu?
Cadillac Lyriq to SUV klasy średniej, który pozycjonuje się obok Mercedesa EQE SUV czy Audi Q8 e-tron. To właśnie dla tych niemieckich reprezentantów ma być największym zagrożeniem. Auto wjeżdża do Europy w wersji AWD, która wyposażona w 12-modułową, litowo-jonową baterię o pojemności 102 kWh, zapewnia deklarowany zasięg 530 km w cyklu mieszanym i nawet do 690 kilometrów w mieście. Maksymalna moc ładowania prądem stałym (DC) wynosi 190 kW, co pozwala odzyskać do 200 kilometrów zasięgu po 15 minutach ładowania.
Cadillac Lyriq AWD dysponuje mocą 528 KM (388 kW) i 610 Nm momentu obrotowego, co przy minimalnej masie własnej 2774 kg pozwala na osiągnięcie pierwszej “setki" w 5,3 sekundy oraz rozwinięcie prędkości 210 km/h.
Amerykański flagowiec występuje w jednej wersji wyposażenia, która już w standardzie posiada wiele opcji i nowoczesnych systemów bezpieczeństwa. W cenie samochodu otrzymujemy m.in.
- Zakrzywiony 33-calowy wyświetlacz LED
- System nagłośnienia firmy AKG (19 głośników)
- Wbudowane usługi Google
- Bezprzewodowy Apple CarPlay i Android Auto
- Skórzaną tapicerkę Nappa
- Oświetlenie nastrojowe
- Akustyczną szybę czołową
- Elektrycznie sterowane fotele z funkcją pamięci i masażu (podgrzewane i wentylowane)
- Automatyczną klimatyzację 3-strefową
- System kamer 360 stopni
- 21-calowe felgi (275/45 R21)
Amerykanie wybrali nienajlepszy moment na podbój elektrycznego segmentu premium, ale przedstawiciele marki wierzą w sukces Lyriqa. Praktyka pokazuje jednak, że podbój Starego Kontynentu nie będzie prostym zadaniem. Według danych firmy Dataforce w pierwszym kwartale 2024 roku sprzedało się siedem egzemplarzy. Jak podkreśliła McQuaid - “ liczy się jakość, a nie ilość".