Używane Audi A6. Na co uważać?

Jeśli wierzyć danym statystycznym, najchętniej kupowanym używanym autem segmentu E jest w Polsce Audi A6. Tylko w ubiegłym roku do naszego kraju sprowadzono ponad 13,6 tys. używanych "aszóstek".

Auto znalazło się na 10. pozycji wśród najczęściej sprowadzanych pojazdów. Samochód cieszył się większą popularnością wśród nabywców, niż np.: Ford Mondeo (10,4 tys. rejestracji), Renault Megane (9,7 tys. rejestracji) czy np. Opel Vectra (8,9 tys. rejestracji). Największym wzięciem cieszy się obecnie trzecia generacja Audi A6 oznaczona symbolem C6. Produkowany w latach 2004-2011 model, dzięki stosunkowo "świeżej" stylistyce, wciąż postrzegany jest jako auto prestiżowe. Niestety, znajduje to uzasadnienie w kosztach eksploatacji...

Najtańsze egzemplarze z początku produkcji kupić dziś można za około 15 tys. zł. Oferta aut dających nadzieję na w miarę bezproblemową eksploatację rozpoczyna się od około 20-25 tys. zł. Skąd tak duża różnica wartości wśród egzemplarzy zbliżonych rocznikiem i przebiegiem? Odpowiedzią jest skomplikowana budowa i zawiła historia oferowanych na sprzedaż aut, a co za tym idzie - wysokie koszty generowane przez najpopularniejsze na rynku silniki wysokoprężne.

Reklama

W A6 C6 powszechnie stosowano chociażby niesławny 2,0 l TDI z pompowtryskiwaczami cierpiący z powodu nietrwałych głowic (pękanie) czy usterek układu korbowo-tłokowego będących następstwem awarii pompy oleju. Zdecydowanie lepszą opinią cieszy się wersja 2,0 l CR (z wtryskiem Common Rail) ale tej również daleko do ideału. Silnik stosowany był dopiero od 2008 roku, co mocno winduje ceny używanych egzemplarzy. Trzeba też zdawać sobie sprawę, że mocniejsze odmiany wyposażono w piezoelektryczne wtryskiwacze, których nie da się regenerować.

Dobrą opinią cieszą się wysokoprężne V6: 3,0 l TDI i jego mniejsza odmiana - 2,7 l. Niestety również im zdarzają się kosztowne wpadki. Dotyczy to np. zużycia górnego napinacza łańcucha rozrządu (po około 200 tys. km), co skutkować może przeskoczeniem napędu. Niestety łańcuch umieszczono od strony skrzyni biegów, więc koszty naprawy są raczej spore (od 4 tys. zł).

W przypadku silników benzynowych najrozsądniejsza wydaje się odmiana 2,4 l V6 o mocy 177 KM. Jako jedna z nielicznych pozbawiona jest bezpośredniego wtrysku paliwa więc nie ma problemuz odkładaniem się nagaru na zaworach i nadaje się do przeróbki na LPG.

Rozważając zakup A6 trzeba też zdawać sobie sprawę z obecności skomplikowanego wielowahaczowego zawieszenie obu osi. Większość oferowanych egzemplarzy wymaga napraw - nawet niewielki remont w oparciu o dobrej klasy zamienniki pochłonie tysiąc złotych.

A jakie jest Twoje zdanie o używanym Audi A6? Masz lub miałeś takie auto? Jak je wspominasz? Podziel się z nami swoją opinią!

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy