Nowe odcinkowe pomiary prędkości już zamontowane. Kiedy zaczną działać?
Lista odcinkowych pomiarów prędkości w województwie lubelskim wkrótce się podwoi. Kolejne systemy już zostały zamontowane, a kierowcy zastanawiają się, kiedy zaczną działać.
W województwie lubelskim działają obecnie dwa odcinkowe pomiary prędkości. Pierwszy z nich działa na odcinku Łęczna - Turowola (3,9 km długości). Drugi na trasie Łuszczów Pierwszy - Łuszczów Drugi (2,9 km). Oba systemy znajdują się na drodze krajowej nr 82. Na drogach Lubelszczyzny pojawiły się jednak dwa kolejne systemy. Pierwszy znajduje się w miejscowości Gołąb, na liczącym ok. 3,7 km fragmencie drogi wojewódzkiej nr 801. Drugi natomiast będzie kontrolować kierowców na liczącym 6,2 km długości fragmencie na wjeździe do Hrubieszowa od strony Chełma (droga wojewódzka nr 844).
W obu przypadkach urządzenia zostały już zamontowane, ale jeszcze nie działają. A kiedy zaczną? Jak przekazał portalowi kurierlubelski.pl Wojciech Król, rzecznik prasowy Generalnego Inspektoratu Transportu Drogowego, dokładny termin nie jest jeszcze znany. Stwierdził również, że póki co prowadzone są prace związane z zaopatrzeniem urządzeń w energię elektryczną.
Na system odcinkowego pomiaru prędkości składa się z zespołu kamer (od 1 do 4) oraz system rozpoznawania tablic rejestracyjnych zainstalowanych na słupach z wysięgnikami nad jezdnią. W jego skład wchodzi również szafka teletechniczna, która zawiera m.in. kontroler, moduł oraz przełącznik komunikacyjny. Pomiar średniej prędkości danego pojazdu oparty jest o pomiar czasu, w jakim pojazd przebył dany odcinek drogi. Kamery, które znajdują się na początku i na końcu odcinka, umieszczone są względem kierunku ruchu samochodów, skierowane na przód lub tył jadącego pojazdu w taki sposób, by możliwe było odczytanie tablic rejestracyjnych. System rejestruje dokładną godzinę wjazdu i wyjazdu, a następnie, znając długość odcinka i czas w jakim samochód go przejechał, oblicza średnią prędkość.
Przewagą odcinkowych pomiarów prędkości względem zwykłych fotoradarów jest to, że monitorują one cały odcinek drogi. To zaś wymusza na kierowcach przepisową jazdę przez pewien czas, a nie jedynie zwolnienie w jednym miejscu, w którym stoi klasyczny fotoradar. Co prawda system nie zapobiega chwilowemu przekroczeniu prędkości, ale kierowca, który już się tego dopuścił musi później odpowiednio zwolnić, by zmniejszyć swoją średnią prędkość na danym odcinku. Jeśli pomyli się w swoich rachunkach, może spodziewać się mandatu.
O tym, że zbliżamy się do odcinkowego pomiaru prędkości informuje nas znak D-51a. Ma on formę niebieskiej tablicy podobnej do tej, która informuje o zwykłych fotoradarach. Różnicą jest fakt, że znajdują się na nim dwa symbole fotoradarów. O opuszczaniu obszaru objętego odcinkowym pomiarem prędkości przypomina nam znak D-51b, na którym całość przekreślona jest czerwoną linią.
Średnia prędkość, jaka zostanie zmierzona przez system odcinkowego pomiaru prędkości, stanowi podstawę do wystawienia takiego samego mandatu, jak w przypadku przekroczenia, które zostało zmierzone innymi metodami. Zgodnie z obecnie obowiązującym taryfikatorem mandaty za prędkość prezentują się następująco:
- do 10 km/h - 50 zł, 1 punkt karny
- od 11 km/h do 15 km/h - 100 zł, 2 pkt. karne
- od 16 km/h do 20 km/h - 200 zł, 3 pkt. karne
- od 21 km/h do 25 km/h - 300 zł, 5 pkt. karnych
- od 26 km/h do 30 km/h - 400 zł, 7 pkt. karnych
- ponad 30 km/h - 800 zł (recydywa 1600 zł), 9 pkt. karnych
- ponad 40 km/h - 1000 zł (recydywa 2000 zł), 11 pkt. karnych
- ponad 50 km/h - 1500 zł (recydywa 3000 zł), 13 pkt. karnych
- ponad 60 km/h - 2000 zł (recydywa 4000 zł), 14 pkt. karnych
- ponad 70 km/h - 2500 zł (recydywa 5000 zł), 15 pkt. karnych