Mercedes klasy E. Zamiast jeździć, stracicie czas na przeglądanie TikToka

Nowy Mercedes klasy E to samochód, który świetnie wygląda, jest niesamowicie wygodny, oszczędny (z reguły) i oferujący niezliczoną liczbę funkcji w systemie multimediów. Doświadczenie pełni możliwości tego auta może nam jednak utrudnić... kilka aplikacji.

Mercedes klasy E to, między innymi w naszym kraju, trzon oferty niemieckiego producenta. Myśląc "Mercedes", większość z nas będzie projektować w głowie, obok klasy S, właśnie ten model. Nie ma się co dziwić, już od przeszło 75 lat wyznacza on standardy dla limuzyn segmentu premium. Od zeszłego roku na rynku oferowana jest kolejna generacja - mająca oznaczenie W214, która, jak twierdzi niemiecki producent, stanowi "pomost" między tradycją i nowoczesnością.

Mercedes klasy E. Wygląd

Patrząc na auto, nie sposób się nie zgodzić - mamy tutaj zarówno nawiązania do elektrycznej gamy producenta (prąd, czyli napęd przyszłości), jak i do stylistyki marki z przeszłości. Osłonę chłodnicy łączy z reflektorami czarny panel. Nie sposób nie zauważyć, że jest to nawiązanie do modeli na prąd, oferowanych pod submarką EQ. To jednak nie koniec odniesień do elektryków. Także górna część reflektorów przywodzi na myśl odpowiednik napędzany prądem. 

Reklama

Z drugiej strony mamy nawiązania do szeroko pojętej "klasyki". Chodzi tutaj o dwa wąskie paski LED znajdujące się w dolnej części reflektorów. Z tyłu samochód wygląda właściwie niemal tak samo, jak klasa S. Różnicą są dwuczęściowe lampy LED z motywem gwiazdy w obu modułach świetlnych.

Klasa E dostępna jest w trzech pakietach wizualnych: AMG, Avantgarde oraz Exclusive. Nasz egzemplarz wyposażony został w ten ostatni. Od dwóch pierwszych wyróżnia się on przede wszystkim tym, że logo znajduje się na masce. W pozostałych zostało ono wkomponowane w osłonę chłodnicy.

W Mercedesie klasy E nie brakuje różnego rodzaju przyciągających oko stylistycznych "smaczków". Kupujący mają możliwość dopłacenia za podświetlane obramowanie grilla, które po zmroku może dodatkowo wyróżniać samochód na drodze. Nie spełnia ono żadnej praktycznej funkcji, ale trzeba przyznać, że robi wrażenie. Opcjonalnie można zdecydować się również na możliwość chowania klamek w drzwiach. 

Nowy Mercedes klasy E jest większy

Samochód urósł względem swojego poprzednika. Wzrósł również rozstaw osi, co oczywiście przełożyło się na rozmiary wewnątrz. Jeśli autem podróżują cztery osoby, nikt nie powinien narzekać na brak przestrzeni. Jeżeli na środku tylnej kanapy usiądzie dodatkowo jeszcze jedna osoba, może już nie być jakoś wyjątkowo przestronnie. Dodatkowo ten podróżny może narzekać na dość wysoki tunel środkowy. Bez wątpienia nie można marudzić na komfort, który oferują bardzo wygodne fotele. Nawet po przejechaniu setek kilometrów wysiądziemy z auta wypoczęci.

Ekranów w Mercedesie klasy E dostatek

Skoro już jesteśmy przy wnętrzu, przejdźmy do kwestii cyfrowych. W testowanym przez nas egzemplarzu znajdziemy tzw. Superscreen. Obok klasycznego ekranu multimediów znajduje się wyświetlacz dla pasażera siedzącego z przodu. To rozwiązanie znane jest również z innych modeli Mercedesa (w EQE i EQS jest to większy Hyperscreen). 

O ile w elektrycznych modelach serii EQ wszystkie trzy ekrany pokryto jedną taflą szkła, to w klasie E przed kierowcą znajduje się wolnostojący, niezabudowany wyświetlacz wskaźników. Może on działać w dwóch podstawowych wariantach - w trybie 2D i 3D. Na ekranie możemy wyświetlić szereg różnych danych, w tym m.in. mapy systemowej nawigacji. Wszystko dawkowane jest w taki sposób, by informacje podawane na ekranie były czytelne.

W Mercedesie klasy E przejrzysz TikToka lub dołączysz do konferencji na Zoomie

Wracając do ekranów systemu inforozrywki warto wspomnieć, ile funkcji możemy za jego pomocą obsługiwać. Przeciwnicy nowinek technologicznych nie będą zadowoleni - liczba fizycznych przycisków jest tutaj znikoma. Pozostało zaledwie kilka znajdujących się pod środkowym wyświetlaczem multimediów. 

By otrzymać dostęp do pełnych możliwości systemu auta musimy posiadać konto użytkownika Mercedes me. Ci, którzy nie przepadają za koniecznością rejestrowania się i tak mają dostęp do wielu opcji - od ambientowego oświetlenia (mamy pełną paletę barw, do tego oferuje ono opcję "wizualizacja dźwięku", dzięki czemu możemy poczuć się jak w klubie) przez fotele i klimatyzację (nawiewem możemy sterować ręcznie, albo poprzez wybór odpowiedniej opcji z poziomu ekranu multimediów) po, oczywiście ustawienia dotyczące jazdy (tryb pracy układu hybrydowego czy praca zawieszenia).

Załóżmy, że kierowca auta jest zmuszony siedzieć i czekać np. na odbiór swojej pociechy ze szkoły lub z korepetycji. Zamiast patrzeć na przejeżdżające samochody lub siedzieć z nosem w telefonie może skorzystać z możliwości ekranu multimediów i np. rozwiązać sudoku. Prostych gier jest więcej - możemy przykładowo zagrać w parowanie obrazków. Lista możliwości znacząco rozszerza się, kiedy zdecydujemy się na założenie lub zalogowanie do naszego konta. Wówczas otrzymujemy dostęp między innymi do takich aplikacji jak TikTok, You Tube, Zoom czy Angry Birds. Możemy więc odbyć spotkanie, pograć lub pooglądać rolki z kotami. A to, jak wiemy, może sprawić, że stracimy poczucie czasu.

W korku natomiast możemy uciąć sobie krótką pogawędkę z samochodem. Asystenta głosowego nie musimy wywoływać żadną konkretną komendą. Wystarczy, że zadamy pytanie lub wydamy stosowne polecenie, np. "Opowiedz mi kawał". Wówczas system pośpieszy nam z odpowiedzią lub zaserwuje suchara, po którym nie obędzie się bez łyka wody. Z jednej strony działa to naprawdę sprawnie - wystarczy, powiedzieć, że jesteśmy głodni, a system wyszuka lokale gastronomiczne znajdujące się w pobliżu. Z drugiej mogą przytrafić się sytuacje, że asystent wcina się w rozmowę, którą prowadzimy z naszym pasażerem, lub nie odpowiada na temat.

Melomani polubią Mercedesa klasy E

Nie można nie zwrócić uwagi na fenomenalny system audio i nie chodzi tylko o jakość brzmienia. Dźwięk może właściwie przeszywać nasze ciało. Puśćcie sobie wasz ulubiony kawałek i, dosłownie, będziecie mieli przy nim ciarki. A kiedy włączycie wykonanie "live" naprawdę będziecie mogli się poczuć tak, jakbyście stali na widowni tego konkretnego koncertu. Zapewniam, melomani będą zachwyceni.

Mercedes klasy E. Jaki napęd?

Kiedy jednak jakimś cudem porzucimy przeglądanie filmów i rolek i ruszymy w drogę, docenimy komfort klasy E. Testowana przez nas specyfikacja to hybryda typu plug-in z silnikiem benzynowym (warto to zaznaczyć, bo Mercedes oferuje również takie hybrydy z jednostką wysokoprężną), a dokładniej wersja 300e 4MATIC. Samochód posiada dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 204 KM i 320 Nm momentu obrotowego oraz układ elektryczny generujący 129 KM i 440 Nm. Moc systemowa wynosi 313 KM i 550 Nm. Napęd trafia na wszystkie koła, a za obsługę przełożeń odpowiada 9-biegowa skrzynia automatyczna. Na rozpędzenie się do 100 km/h ważące ponad 2 tony auto potrzebuje 6,5 sekundy. Prędkość maksymalna wynosi 234 km/h. 

Trzeba przyznać, że układ świetnie żongluje udziałami obu napędów. Kiedy tylko uzna to za stosowne, samochód porusza się wyłącznie na silniku elektrycznym. Jeśli poziom energii w akumulatorze jest bardzo niski, samochód zwykle jeździ na silniku benzynowym, a prąd jest wykorzystywany jedynie jako wspomaganie spalinowej jednostki (np. przy ruszaniu). Jeśli bateria jest pełna, auto porusza się głównie na prądzie, ale silnik spalinowy włącza się, gdy są potrzebne lepsze osiągi (podczas jazdy z dużą prędkością lub podczas przyspieszania). 

Z danych Mercedesa wynika, że silnik elektryczny średnio zużywa 19,1-21,6 kWh energii na 100 km. To oznacza, że baterii o pojemności 25,4 kWh zasięg w trybie elektrycznym wynosi do 109 km. Jeśli ktoś wykorzystuje auto przeważnie tylko na dojazd do pracy, właściwie codziennie może poruszać się tylko na prądzie. Jak informuje niemiecka marka, korzystając ze stacji ładowania prądem stałym (do 50 kW) uzupełnienie energii z 10 do 80 proc. ma trwać 20 minut. Korzystając z prądu zmiennego (22 kW) naładowanie ma zająć blisko półtorej godziny.

A co ze spalaniem? Z danych producenta wynika, że średnia konsumpcja na paliwo, w związku z korzystaniem przede wszystkim z silnika elektrycznego, wynosi 0,6-0,9 litra na 100 km w cyklu mieszanym. Taki wynik otrzymamy, gdy trasa ma 100 km, a ruszamy z pełną baterią. Jeśli jednak nie podróżujemy tylko do pracy, ale wyjeżdżamy w trasę i nie robimy sobie przerw na naładowanie akumulatora, spalanie naturalnie będzie wyższe. Test obejmujący jazdę po mieście i na drodze ekspresowej (korzystałem z różnych trybów pracy układu hybrydowego) zakończył się średnim zużyciem paliwa na poziomie 6,9 litra na 100 km.

Mercedes E 300e. Dane techniczne

Pojemność1999 cm3
Moc silnika benzynowego204 KM
Moment obrotowy silnika spalinowego320 Nm
Moc układu elektrycznego129 KM
Moment obrotowy układu elektrycznego440 Nm
Moc systemowa313 KM
Systemowy moment obrotowy550 Nm
Pojemność akumulatora25,4 kWh
Prędkość maksymalna234 km/h
Przyspieszenie od 0 do 100 km/h6,5 s

Wrażenia z jazdy Mercedesem klasy E

Co do samego komfortu prowadzenia, jak przystało na segment i samą klasę E, żadnych zastrzeżeń mieć nie można. Pneumatyczne zawieszenie sprawia, że właściwie można płynąć po drodze. Mercedesowi, a właściwie podróżującym nim osobom, niestraszna żadna nawierzchnia. Z kolei dzięki opcjonalnej skrętnej tylnej osi (odchyla się o 4,5 stopnia) auto jest bardzo zwinne i zwrotne, a jednocześnie bardzo stabilne (m.in. dzięki znajdującemu się w tylnej części auta akumulatorowi). 

Nie mam zastrzeżeń do pracy spalinowej jednostki. Oczywiście brzmienie czterech cylindrów nie jest takie jak sześciu, ale i tak jednostka potrafi wydać przyjemny pomruk. Trudno też narzekać na wyciszenie wnętrza. Mercedes klasy E jest dokładnie taki, jak tego oczekujemy - niesamowicie komfortowy.

Ile kosztuje Mercedes klasy E?

Ceny Mercedesa klasy E startują od 269 900 złotych. Tyle musimy zapłacić za odmianę E 200 z dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 204 KM, wspomaganym przez 23-konną instalację elektryczną (układ miękkiej hybrydy). Topową limuzyną w ofercie Mercedesa jest natomiast wersja E 450 d 4MATIC z trzylitrowym, sześciocylindrowym silnikiem wysokoprężnym o mocy 367 KM i instalacją elektryczną (miękka hybryda) o mocy 23 KM, za którą zapłacić trzeba minimum 399 100 złotych. 

Na tym jednak cennik się nie kończy, ponieważ klasa E jest również dostępna w odmianie kombi. Najmniej zapłacimy za wersję E 200 z dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 204 KM wspomaganym przez 23-konną instalację elektryczną (miękka hybryda). Kosztuje ona 282 tys. zł. Topową odmianą w tym wariancie nadwozia jest E 450 d 4MATIC All-Terrain. Samochód wyposażony jest w trzylitrowy, sześciocylindrowy silnik Diesla o mocy 367 KM z 23-konną instalacją elektryczną. W takiej odmianie Mercedes kosztuje 433 200 zł. 

Testowana wersja to w bazowej specyfikacji koszt 329 200 zł. Nasz egzemplarz, wyposażony m.in. w zawieszenie pneumatyczne, skrętną tylną oś czy Superscreen, został wyceniony na 470 807,44 zł.

Mercedes klasy E. Ceny

WersjaLimuzynaKombi
E 200269 900 zł282 000 zł
E 200 4MATIC283 200 zł295 300 zł
E 450 4MATIC389 800 zł401 900 zł
E 450 4MATIC All-Terrain-423 900 zł
E 300e315 900 zł328 000 zł
E 300e 4MATIC329 200 zł-
E 400 e 4MATIC365 300 zł-
E 220 d285 900 zł298 000 zł
E 220 d 4MATIC299 200 zł311 300 zł
E 220 d 4MATIC All-Terrain-333 300 zł
E 450 d 4MATIC399 100 zł411 200 zł
E 450 d 4MATIC All-Terrain-433 200 zł
E 300 de325 200 zł337 300 zł
E 300 de 4MATIC338 500 zł350 600 zł
E 300 de 4MATIC All-Terrain-372 600 zł

Dla porównania BMW serii 5 z dwulitrowym silnikiem benzynowym o mocy 190 KM (wspomagany przez 11-konną instalację elektryczną) w podstawowej specyfikacji kosztuje 255 tys. zł. W przypadku Audi A6 natomiast standardową wersję z dwulitrowym silnikiem wysokoprężnym (miękka hybryda) o mocy 163 KM nabędziemy za 234 600 zł.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mercedes-Benz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy