Wysokoprężne BMW serii 7 dla USA
Chociaż Amerykanie na razie kupują osobowe diesle w ilościach śladowych, producenci wprowadzają na rynek USA kolejne modele z takim napędem. Do oferty BMW dołączy niebawem zasilana jednostką wysokoprężną seria 7.
BMW 740Ld xDrive to odpowiedź na ruch Audi, które sprzedaje już w USA limuzynę A8 z silnikiem 3.0 TDI (245 KM). Pod jej maskę trafi 3-litrowy turbodiesel R6, współpracujący z 8-biegowym automatem i napędem na obie osie. W przeciwieństwie do europejskiej wersji 740d, która generuje 313 KM i ma dwie turbosprężarki, odmiana północnoamerykańska - z jedną turbosprężarką - będzie osiągać moc 258 KM. Na Starym Kontynencie jej odpowiednikiem jest model 730d xDrive (więcej informacji: ramka po prawej).
BMW oferuje już w USA kilka modeli z jednostkami wysokoprężnymi (serie 3 i 5 oraz X5), podobnie jak Audi i Mercedes.
Amerykanie nadal nie są jednak przekonani do diesli; ich udział w sprzedaży nowych aut plasuje się znacznie poniżej 1 proc. Na przeszkodzie stoją m.in. trudniejszy serwis oraz względy wizerunkowe. Auta z silnikami wysokoprężnymi wciąż bywają postrzegane jako głośne i niezbyt dynamiczne. Nie wszędzie można też tankować dobrej jakości olej napędowy. Lokalne stereotypy pomagają przełamać reklamy takie jak ta:
BMW 740Ld xDrive zadebiutuje oficjalnie w lutym br., podczas salonu samochodowego w Chicago, a do północnoamerykańskich salonów trafi wiosną br. Cena - od 83,5 tys. dolarów, czyli o około 1,5 tys. więcej od podstawowego modelu benzynowego w podobnej specyfikacji (740Li xDrive z jednostką 3.0 R6 turbo o mocy 320 KM). Niemiecki producent deklaruje, że dopłatę warto rozważyć, bowiem wersja wysokoprężna zużywa o 25-30 proc. mniej paliwa.
msob
BMW serii 7 z dodatkami ze srebra - ZDJĘCIA