Tesla Model S – autonomiczne funkcje i zawsze naładowana bateria

Elektryczna limuzyna Tesli otrzymała nowe oprogramowanie, które wprowadza szereg bardzo istotnych zmian.

Podstawowym problemem wszystkich aut elektrycznych jest niewielki zasięg i brak możliwości zwiększenia go podczas krótkiej wizyty na stacji benzynowej. Pierwszy problem nie dotyczy Tesli Modelu S, ponieważ na jednym ładowaniu przejedzie on niemal 500 km. Drugi natomiast został (przynajmniej częściowo) rozwiązany dzięki ostatniej aktualizacji oprogramowania.

Teraz, podczas planowania podróży, nawigacja w aucie przeanalizuje czy wystarczy nam energii elektrycznej, aby dojechać na miejsce, uwzględniając nie tylko odległość, ale również ukształtowanie terenu i ruch na drodze. Gdyby okazało się, że nasz zasięg jest zbyt mały, samochód wyznaczy trasę z uwzględnieniem postoju w jednym z punktów szybkiego ładowania. Sprawdzi też wcześniej, czy nie jest on przypadkiem przez kogoś zajęty.

Reklama

Funkcja ta działa przez cały czas, również kiedy nie wybraliśmy w nawigacji jakiegoś punktu docelowego. Jeśli więc będziemy gdzieś jechać i pojawi się niebezpieczeństwo, że w naszym zasięgu nie będzie żadnej stacji ładowania, Model S poinformuje nas o tym.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej szef Tesli, Elon Musk, zapowiedział też kolejną aktualizację, która pojawi się jeszcze w tym roku. Poza zmianami takimi jak nowy interfejs, zaoferuje ona autonomiczne funkcje.

Model S będzie potrafił samodzielnie jechać poza miastem oraz zmieniać pasy ruchu (ale tylko na polecenie kierowcy). Ponadto auto samo będzie mogło samo otworzyć sobie garaż, wyjechać z niego i podjechać po nas pod drzwi. Funkcje autonomicznego parkowania mają być dostępne tylko na prywatnym terenie.

magazynauto.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy