Polskie drogi

Chciał ostrzec przed policyjną kontrolą. Wybrał złe auto, trafi przed sąd

Wielu kierowców nie może uwierzyć, że za mrugnięcie długimi światłami można dostać mandat. A jednak policja takie mandaty wystawia, co więcej są one wcale niemałe.

 

200 zł za mrugnięcie długimi światłami? W Polsce to możliwe. Jakiś czas temu pisaliśmy o policji z Piaseczna, która zorganizowała nawet specjalną akcję, ustawiając kaskadową kontrolę. Kierowcy, którzy mignęli światłami w kierunku samochodów nadjeżdżających z przeciwka, byli zatrzymywani przez kolejny patrol i dostawali mandaty.

Chciał ostrzec przed policyjną kontrolą. Wybrał złe auto

Jednak prawdziwych kłopotów napytał sobie pewien 33-latek z woj. lubuskiego. Mężczyzna jadąc przez położoną niedaleko Zielonej Góry miejscowość Bojadła, minął patrol policji. Następnie widząc nadjeżdżające z przeciwka BMW, mrugnął światłami, chcąc uprzedzić jego kierowcę, by zwolnił i nie narażał się na mandat. 

Reklama

Okazało się jednak, że kierowcą BMW był policjant prowadzący nieoznakowany radiowóz, który natychmiast zawrócił za ostrzegającym go samochodem. Prowadzący Toyotę Yaris kierowca został zatrzymany do kontroli. 

W tym przypadku jednak policjanci nie ukarali go mandatem w wysokości 300 zł, ponieważ okazało się, że 33-latek nie miał uprawnień do kierowania pojazdami. W tej sytuacji mężczyzna za swoje postępowanie odpowie przed sądem.

Ostrzegasz światłami? Lepiej zainstaluj aplikację

Ostrzeganie światłami drogowymi przed kontrolami policji dawniej było powszechną praktyką. Następnie rolę takich "antyradarów" przejęło CB-radio, a dziś - aplikacje na telefon. Np. twórcy Yanosika współpracują z policją, np. w marcu wspólnie zorganizowali promującą bezpieczną jazdę akcję "Komu w drogę temu łapki na kierownicę". 

Oczywiście oficjalnie celem Yanosika jest ostrzeganie przed niebezpieczeństwami na drogach, ale tajemnicą poliszynela jest, że zdecydowana większość kierowców używa tej aplikacji jako "antyradaru". Mandatów za to nie ma, oczywiście pod warunkiem umieszczenia telefonu w uchwycie.

Czy da się uniknąć mandatu za ostrzeganie światłami?

A czy można uniknąć mandatu za ostrzeganie długimi światłami? Będzie to trudne. Zgodnie z przepisami świateł drogowych można używać wyłącznie od zmierzchu do świtu, pod warunkiem, że nie oślepiamy innych kierowców lub kolumn pieszych. Świateł drogowych można używać zarówno w terenie niezabudowanym, jak i zabudowanym. 

Tymczasem według obecnego taryfikatora przewinienie opisane jest jako "korzystanie ze świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami" i zagrożone mandatem w wysokości 200 złotych i 3 punktami karnymi. 

Uniknąć mandatu za ostrzeganie światłami można więc jedynie w porze nocnej.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy