Vademecum autostradowe
W końcu doczekaliśmy się autostrad, warto więc wyrobić sobie nawyki właściwego zachowania się na takich drogach i poznać najważniejsze zasady dotyczące poruszania się nimi. Tego typu typu wiedzy nie zdobywa się bowiem w trakcie kursu na prawo jazdy.
Według statystyk przygotowanych przez EuroRap (europejski atlas bezpieczeństwa na drogach), autostrady to najbezpieczniejsze drogi w naszym kraju - ryzyko wypadku jest na nich znikome. Jeśli jednak już do niego dojdzie, konsekwencje są zwykle poważne: śmiertelność na autostradach jest wyższa niż na pozostałych trasach. Dlatego bardzo ważne jest, aby wszyscy przestrzegali określonych reguł, zarówno zapisanych w kodeksie drogowym, jak i zwyczajowych. Odpowiednie zachowanie w trakcie jazdy i prawidłowa reakcja na zagrożenia to podstawa szybkiej i bezpiecznej podróży. A jeśli już dojdzie do kolizji (czy choćby awarii), należy zachować się w określony sposób, aby nie powiększać zagrożenia.
Jazda po autostradzie to jednak nie tylko wyższy komfort i bezpieczeństwo podróży. To także określone koszty. Docelowo wszystkie drogi tego typu będą u nas płatne, choć dzisiaj częścią z nich podróżuje się za darmo. Ale i tak można pogubić się w stosowanych sposobach opłat i miejscach, w których można to robić. Do podróży trzeba zatem odpowiednio się przygotować. Na kolejnych stronach pokazujemy, co każdy kierowca powinien wiedzieć o jeździe autostradowej.
Płynnie włączaj się do ruchu
Po to są długie pasy rozbiegowe, aby z nich korzystać. Na docelowy pas ruchu można zjechać dopiero po odpowiednim zwiększeniu prędkości (zrównaniu jej z innymi uczestnikami ruchu). Widząc auto próbujące włączyć się do ruchu należy, o ile to możliwe, zjechać na sąsiedni pas.
Jedź prawym pasem
Autostrada nie jest wyjątkiem - na niej też obowiązuje ruch prawostronny. Nawet jadąc z maksymalną dopuszczalną prędkością z prawego pasa zjeżdża się tylko na czas wyprzedzania. Wbrew obiegowej opinii jazda 140 km/h wcale nie upoważnia do stałego zajmowania lewego pasa drogi. Można za to dostać mandat do 500 zł.
Nie wyprzedzaj z prawej
W Polsce na autostradzie formalnie nie ma zakazu wyprzedzania z prawej strony, ale w wielu innych krajach (np. w Niemczech) jest to zabronione. Niezależnie od istnienia bądź braku kodeksowych zakazów, taki manewr stwarza duże zagrożenie - wyprzedzany kierowca może nie spodziewać się auta z prawej i w ostatniej chwili zmienić tor jazdy. Przy dużych prędkościach jakiekolwiek zaskakujące zachowania stwarzają poważne zagrożenie. Nie ma wyjścia, należy zwolnić i cierpliwie poczekać, aż kierowca z przodu zjedzie na lewy pas.
Hamuj wcześniej niż zwykle
Na zwykłych trasach hamuje się zwykle z prędkości nie przekraczających 100 km/h i droga zatrzymania (uwzględniająca czas reakcji) wynosi wtedy ok. 70 m. Na autostradzie zatrzymanie z dozwolonych 140 km/h zajmuje prawie 120 m. Różnica 50 m to aż 10 długości samochodu!
Unikaj jazdy na ogonie
Nic tak nie irytuje, jak zawalidroga na lewym pasie ruchu. Jednak jazda "na centymetry" za nim jest złym pomysłem. W praktyce w Polsce nie jest to karane, ale w Niemczech takie agresywne zachowania są wykroczeniem i w skrajnym przypadku mogą się skończyć nawet aresztem. Kontrola odległości wykonywana jest fotoradarami.
Nie przesadzaj z prędkością
W Polsce na autostradzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 140 km/h (dla auta ciągnącego przyczepę - 80 km/h). W praktyce poruszanie się z prędkością do 20 km/h wyższą może się upiec. W Szwajcarii czy Skandynawii na żadną tolerancję jednak liczyć nie można.
Patrz w lusterka
Z uwagi na większe prędkości, rozwój sytuacji należy przewidywać z odpowiednim wyprzedzeniem, a do tego konieczne jest ciągłe kontrolowanie sytuacji z tyłu. Auto ledwo widoczne w lusterku po kilku sekundach może być tuż za nami - przy różnicy prędkości 60 km/h w 10 s dojedzie do samochodu odległego początkowo o blisko 170 m. Rozpoczęcie wyprzedzania bez upewnienia się, że z nikt nie nadjeżdża z tyłu, przypomina rosyjską ruletkę.
Jedź na zakładkę
Zbliżając się do zwężenia drogi należy stosować się do zasady "zamka błyskawicznego" - auta powinny na zmianę zajmować miejsce na jednym pasie. Manewr trzeba wykonać płynnie, aby przy dużej prędkości nikt nie został zaskoczony nagłą zmianą pasa. Niedopuszczalne jest zarówno wyprzedzanie "na siłę", do samego zwężenia, jak i blokowanie aut zjeżdżających z sąsiedniego pasa.
Wyprzedzające się ciężarówki
Powolne wyprzedzanie się ciężarówek to zmora polskich autostrad. Pomijając kwestię utrudniania ruchu (wyprzedzając siebie nawzajem wykonują ten manewr przez co najmniej kilkaset metrów, blokując dwa pasy ruchu), jest to także niebezpieczne. Np. pokonując wzniesienie kierowca rozpędzonego do 140 km/h auta osobowego musi ostro hamować przed nagle wyłaniającym się większym pojazdem, który porusza się o wiele wolniej, np. nieco ponad 80 km/h. Co ciekawe, tylko na nielicznych odcinkach tras istnieje zakaz wyprzedzania dla ciężarówek. Taki manewr jest zabroniony np. na około 30 km A4 w okolicy Wrocławia.
Karambole
Kwestia trzymania bezpiecznej odległości wydaje się nie mieć znaczenia, dopóki nie powstanie zagrożenie. Wystarczy jednak zderzenie dwóch pojazdów, aby wpadły na nie kolejne. Powód? Zbyt duża prędkość, a przede wszystkim niewłaściwy odstęp. Tylko w lutym tego roku ponad 20 aut zderzyło się na autostradzie A4 między Legnicą a Wrocławiem. Spowodowało to wielogodzinny paraliż na tym odcinku.
Silny wiatr na otwartej przestrzeni
Wzdłuż autostrad często ustawione są ekrany akustyczne lub rośnie las. Trzeba pamiętać, że te "zapory" stanowią m.in. ochronę przed silnym wiatrem. Podobny efekt daje także ciężarówka. Wyjeżdżając zza takiej "ściany" powinno się być przygotowanym na silny podmuch, który może nagle zmienić tor jazdy samochodu. Jest to szczególnie istotne przy szybkiej jeździe, ponieważ kierowca ma niewiele czasu na reakcję.
Mgła
Na autostradach panują warunki, które sprzyjają tworzeniu się gęstej mgły. Ograniczona widoczność może pojawiać się tylko miejscowo i tym bardziej stanowić zagrożenie. Podróżując we mgle należy zwolnić i zachować bezpieczny dystans do poprzedzającego pojazdu. Za granicą stosuje się znaki, które pozwalają określić prawidłową prędkość w zależności od widoczności. W Polsce dopiero planuje się wprowadzenie takiego oznakowania na drogach szybkiego ruchu.
Prace prowadzone na autostradzie
Co prawda o pracach na drodze zwykle ostrzegają znaki, jednak kierowca powinien być przygotowany na spotkanie np. z wozem serwisowym, który zajmuje skrajny pas ruchu lub drogowcami na poboczu. W innych krajach (m.in. Niemcy, Szwajcaria) auta pracujące na autostradzie mają z tyłu zainstalowaną specjalną odkształcalną osłonę, która pochłania energię zderzenia niczym poduszka powietrzna. Nawet jeśli kierowca najedzie na pojazd wykonujący prace na drodze, rozwiązanie to minimalizuje ryzyko poważnych obrażeń u podróżnych.
Dzikie zwierzęta
Wzdłuż autostrad zwykle rozciągnięta jest siatka ograniczająca dostęp dzikich zwierząt. Mają one do dyspozycji przejścia naziemne lub tunele pod drogą. Nie ma jednak gwarancji, że zwierzę nie sforsuje ogrodzenia, lub nie okaże się ono zbyt niskie. Takie przypadki nie są powszechne, jednak skutki wtargnięcia zwierzęcia bywają tragiczne. W ubiegłym roku na A2 w okolicach Strykowa zginął mężczyzna, który potrącił łosia.
Krok 1: zatrzymaj się na pasie awaryjnym
W razie awarii koniecznie zjedź na pas awaryjny, a w przypadku kolizji - przestaw samochód na ten pas. Zatrzymaj się jak najbliżej krawędzi jezdni (barierek, ekranów), by zminimalizować prawdopodobieństwo najechania na twoje auto.
Krok 2: włącz światła awaryjne, ustaw trójkąt
Natychmiast włącz światła awaryjne i ustaw trójkąt przynajmniej 100 metrów za pojazdem.
Ustawiając trójkąt poruszaj się po pasie awaryjnym. Następnie wejdź za barierki. W większości
państw w Europie kierowca musi dodatkowo założyć kamizelkę odblaskową.
Krok 3: wezwij pomoc
Jeśli znasz numer alarmowy do centrum zarządzania autostradą (znajduje się np. na bilecie autostradowym), wezwij pomoc przez komórkę. Możesz także skorzystać z jednej z kolumn alarmowych. Te są rozmieszczone wzdłuż pasa awaryjnego autostrady w odległości 2 km od siebie. By wezwać pomoc, wystarczy wcisnąć odpowiedni przycisk i czekać na zgłoszenie pracownika, który udzieli dalszych wskazówek.
Krok 4: czekaj na pomoc
Patrol autostradowy nieodpłatnie udzieli podstawowej pomocy, a jeśli jest potrzeba - wezwie na miejsce pomoc drogową czy policję. Patrol zabezpieczy dodatkowo miejsce, w którym stoi unieruchomiony pojazd.
Krok 5: czekaj na lawetę
Na autostradzie zabronione jest holowanie pojazdów. Zepsuty/rozbity samochód może ściągnąć z autostrady tylko pomoc drogowa. Koszt usługi jest wysoki - wynosi około 800 zł. Na innych drogach opłata jest przynajmniej dwa razy mniejsza.
Mapa płatnych i bezpłatnych odcinków autostrad w Polsce
O zawrót głowy mogą przyprawić kierowców różne stawki opłat nawet na jednej drodze. Najlepszym przykładem jest A2. Jadąc od granicy z Niemcami, kierowca auta osobowego wydaje 17 gr za każdy pokonany kilometr. Od Nowego Tomyśla do Konina stawki nagle rosną i to prawie o połowę - do 30 gr/km. Nie dość, że jest drogo, to jeszcze trzeba się zatrzymać na dwóch bramkach, aby na każdej z nich uiścić opłatę (po 15 zł). Już po minięciu Konina czekają na użytkownika drogi niespodzianki. Po pierwsze: wjeżdża na jeden z najtańszych odcinków płatnej autostrady w Polsce (10 gr/km). Po drugie: musi się zatrzymać dopiero przy zjeździe z tej drogi lub na bramce w Strykowie, która znajduje się w na końcu płatnego odcinka A2.
Wybór bramki na autostradzie
W punkcie poboru opłat należy zwrócić uwagę na to, które bramki są otwarte oraz z jakiej będzie się korzystać w zależności od wybranej formy płatności (gotówka, karta, viaTOLL). Podpowiedzią są oznaczenia nad bramkami.
Bramka otwarta
Przejazd zamknięty
Forma płatności
Opłata elektroniczna
Sposoby rozliczania się za przejazd
Przy opuszczaniu autostrady
Bilet pobiera się na wjeździe na płatną drogę i na jego podstawie, na końcu odcinka, pobierana jest opłata. To rozwiązanie stosowane np. na A2 na odcinku Konin-Stryków.
Na wjeździe na płatny odcinek
Płaci się z góry za dany odcinek. Bramki usytuowane są na autostradzie co kilkadziesiąt kilometrów. System funkcjonuje na A2 (odcinek Nowy Tomyśl-Konin) oraz na A4 (Katowice-Kraków).
Zdalnie przez system ViaTOLL
Najnowszy system, który obwiązuje od 1.06.2012 r., to opłata elektroniczna (viaTOLL). Auto musi zwolnić przed szlabanem, ten otwiera się z chwilą pobrania opłaty z urządzenia zainstalowanego w pojeździe. Dotyczy to tylko dwóch odcinków: A2 od Konina do Strykowa oraz A4 z Wrocławia do Gliwic.
Obliczanie wysokości opłat za przejazd
Aktualne wysokości opłat za przejazd autostradą dla poszczególnych kategorii pojazdów najłatwiej jest sprawdzić na stronach internetowych zarządców poszczególnych odcinków tras w zakładkach "płatności" lub "opłaty":
- A1: autostradaa1.pl
- A2: autostrada-a2.pl oraz viatoll.pl
- A4: autostrada-a4.com.pl oraz viatoll.pl
Na stronach tych znajdują się także informacje dotyczące lokalizacji punktów poboru opłat oraz sposobów i form płatności.
Skazani na fastfood
Na blisko 1400 km autostrad przypada raptem kilka restauracji. Pozostaje oferta gastronomiczna stacji paliw albo kanapki.
Niewiele stacji paliw
Stacje paliw są rzadko rozrzucone. Np. między Strykowem a Warszawą (ok. 100 km) nie ma gdzie zatankować. Paliwo jest przy tym o ok. 10 proc. droższe.
Można utknąć w korku
Nierzadko na wiele godzin. Dlatego warto mieć mapę (ułatwia wyszukanie objazdu), zapas paliwa, coś do picia i jedzenia.
Uwaga na kontrole prędkości
Wbrew powszechnej opinii, policja może na autostradzie dokonywać tzw. statycznej kontroli prędkości (za pomocą ręcznej "suszarki") - na szczęście robi to sporadycznie. O wiele częściej można natknąć się na nieoznakowany patrol policji lub ITD z wideorejestratorem i to niezależnie od tego, czy odcinek jest płatny, czy nie. Inne służby w praktyce nie kontrolują ruchu.
Tekst: Bartosz Zienkiewicz, Sebastian Sulowski