Szesnastka znów dla Makinena

Szesnasty odcinek specjalny Rajdu Portugalii padł łupem Tommiego Makinena (Mitsubishi Lancer Evo VI). Czterokrotny mistrz świata znowu odskoczył rywalom. Marcus Gronholm (Peugeot 206 WRC) stracił do niego na tej próbie 4,3 sekundy, Richard Burns (Subaru Impreza WRC) 6,1 sek., a Carlos Sainz (Ford Focus WRC) 12 sekund. W klasyfikacji generalnej Makinen prowadzi 28,7 sekund przed Sainzem, 2:25,7 przed Gronholmem oraz 2:31,2 przed Burnsem. Z dalszej walki wycofali się kolejni kierowcy, odpadł Markko Martin (Subaru Impreza WRC) oraz Freddy Loix (Mitsubishi Carisma GT).

Na wcześniejszych oesach również inni kierowcy zakończyli swój udział w Rajdzie Portugalii. Po trzynastej próbie wycofał się Harri Rovanpera z powodu usterki w jego Peugeocie 206 WRC. Pech dopadł również mistrza Polski - Janusza Kuliga. Jak dowiedział się reporter INTERIA.PL, pierwsze problemy spotkały krakowianina już na 11 próbie. 7 km przed metą odcinka Ford Focus zaczął dawać w kość. Przestał odbijać pedał gazu, a na dodatek Polska załoga złapała kapcia. Całą 12 próbę Kulig przejechał na światłach awaryjnych, lecz później samochód zupełnie odmówił posłuszeństwa i Polacy zmuszeni byli wycofać się z rajdu. Janusz Kulig powiedział reporterowi INTERIA.PL, że gdyby nie awaria mogli liczyć nawet na dwunaste miejsce.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Subaru Impreza | Peugeot 206 | Ford | Mitsubishi | impreza | kierowcy | Ford Focus | wrc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy