"Kuzi" liderem w Chorwacji

Leszek Kuzaj i Erwin Mombaerts prowadzą po pierwszym etapie Rajdu Chorwacji - eliminacji mistrzostw Europy o współczynniku dziesięć. Polsko-belgijski duet bardzo wyraźnie wygrał wszystkie siedem zaplanowanych na piątek odcinków specjalnych, uzyskując komfortową przewagę nad resztą załóg - drugi w klasyfikacji Czech Miroslav Jandik, jadący Mitsubishi Lancerem Evo 7, traci ponad sześć minut.

Leszek Kuzaj i Erwin Mombaerts prowadzą po pierwszym etapie Rajdu Chorwacji - eliminacji mistrzostw Europy o współczynniku dziesięć. Polsko-belgijski duet bardzo wyraźnie wygrał wszystkie siedem zaplanowanych na piątek odcinków specjalnych, uzyskując komfortową przewagę nad resztą załóg - drugi w klasyfikacji  Czech Miroslav Jandik, jadący Mitsubishi Lancerem Evo 7, traci ponad sześć minut.

"Nie forsuję tempa, ale staram się podróżować szybko. Najgroźniejszy konkurent, nad którym i tak szybko uzyskaliśmy sporą przewagę - Krum Donchev odpadł po dwóch odcinkach. Z tego co wiem przyczyną jego wycofania był nie tyle wypadek, jak podało biuro prasowe, co ukręcona półoś. Dopiero w wyniku tej awarii Bułgarska załoga opuściła drogę. Na placu boju pozostaliśmy więc sami, za rywali mając załogi w samochodach grupy N. W takiej sytuacji musimy po prostu dojechać do mety, aby zapisać na swoje konto cenne sto punktów w klasyfikacji mistrzostw Europy. Oczywiście wolałbym je zdobyć po walce...

Reklama

Jest bardzo gorąco. Temperatury na zewnątrz znacznie przekraczają trzydzieści stopni. W samochodzie dochodzą do siedemdziesięciu. Nie ułatwia to jazdy po trasie, wymagającej ogromnej koncentracji. Tu cały czas trzeba bardzo uważać, jest całe mnóstwo niespodzianek. A asfalty robią się pod wpływem upału coraz bardziej śliskie.

Na początek założyliśmy w samochodzie zbyt miękkie opony. Po trosze ze względów oszczędnościowych. Niestety okazało się, że nie była to trafna decyzja. Gumy praktycznie się rozpłynęły. (...) Jutro czeka nas długi dzień. Aż dwanaście odcinków specjalnych, o łącznej długości niemal 120 kilometrów. W tych temperaturach, nawet spokojna jazda jest bardzo wyczerpująca." - powiedział Leszek Kuzaj.

Czołówka Rajdu Chorwacji po I etapie (7OS):

1 L. Kuzaj (Toyota Corolla WRC) 1:10:42.8

2 M. Jandik (Mitsubishi Lancer Evo7) +6:19.2 (1.N4)

3 J. Kopecky (Mitsubishi Lancer Evo6) +6:24.0 (3.N4)

4 N. Lončarić (Mitsubishi Lancer Evo6) +7:35.5 (3.N4)

5 M. Knajzl (Skoda Octavia) +8:37.3 (1.A7)

autoklub.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mitsubishi Lancer | leszek kuzaj | kuzaj | Mitsubishi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy