Ferrari chce wygrać!
Ekipa Ferrari - podwójny mistrz świata F1 z ubiegłego sezonu - zaprezentowała nowy model swojego bolidu, nareszcie z numerem 1, i obiecuje powtórzyć sukces z 2000 roku.
Michael Schumacher zdobył w ubiegłym sezonie dla włoskiego teamu pierwszy indywidualny tytuł od 21 lat, a zespół Ferrari zwyciężył wśród konstruktorów po raz drugi z rzędu. Zespół i jego szef Luca Di Montezemolo pragną powtórzenia sukcesu.
- Mogę powiedzieć to otwarcie... chcemy być mistrzem świata także w 2001 roku. Mamy wiedzę, determinację i dobrych kierowców, by to osiągnąć - stwierdził Montezemolo. Był on pozdrawiany przez dziesiątki fanów zaproszonych po raz pierwszy na premierę nowego bolidu, która odbyła się na torze testowym położony nieopodal bazy firmy w Maranello.
Grupa fanów, ubrana w białe i czerwone stroje z symbolem Ferrari, zaintonowała "champions, champions", kiedy pojawili się Michael Schumacher, Rubens Barrichello oraz dyrektor sportowy teamu, Jean Todt.
Schumacher, najlepiej opłacany kierowca F1, powiedział, że oczekuje walki o najwyższe trofea z duetem McLarena - Miką Hakkinenem i Davidem Coulthardem.
- Jednakże zarówno nowy regulamin, jak i opony mogą odegrać sporą rolę w walce, a i inne teamy, takie jak Williams czy Jordan, mogą stać się groźnymi konkurentami - wyjaśniał Schumacher.
Nowe Ferrari, oznaczone symbolem F2001, ma niższy przód, zmodyfikowane skrzydła i lepszą ochronę przed uderzeniem z boku, czego wymaga nowy regulamin FIA. Silnik (10-cylindrowy) jest lżejszą i mocniejszą wersją ubiegłorocznej jednostki o symbolu 049.
- Został poczyniony spory krok na naprzód w kwestii bezpieczeństwa - powiedział "Schumi", który w wypadku na torze Silverstone w 1999 roku złamał nogę.