Czy gaz niszczy silnik?

Czy wciąż warto zakładać gaz w samochodzie? Czy jazda na LPG jest bezpieczna dla auta?

Wbrew pokutującemu przekonaniu kierowców przekonanych o wyższości benzyny, gaz nie niszczy silnika. Fatalny wpływ na jego żywotność mogą mieć natomiast problemy z prawidłowym działaniem instalacji gazowej ignorowane przez kierowcę. Ich przyczyn jest kilka.

Czasem występują jednocześnie.

Niektóre zakłady montujące instalacje LPG nie potrafią prawidłowo dobrać typu instalacji do konkretnego modelu. Na żądanie nieświadomych (zbyt oszczędzających) użytkowników zakładają najtańsze wersje instalacji do aut wymagających precyzyjnego doboru składu mieszanki gazu i powietrza. Nie zawsze montują instalacje starannie. Często nie potrafią ich należycie wyregulować.

Reklama

Zbyt uboga mieszanka powoduje miejscowe przegrzewanie głowicy silnika, wypalanie grzybków zaworów, a nawet tłoków. Jeżeli dochodzi do tego tankowanie LPG niskiej jakości i brak regularnych przeglądów instalacji, to kłopoty z samochodem w przyszłości są pewne.

Przyglądnijmy się skodzie roomster 1.2 http, którą wyposażono w instalację sekwencyjnego wtrysku gazu w fazie lotnej (Landi-Renzo).

W tym rodzaju instalacji zimny silnik zapala na benzynie, mikroprocesor przełącza go na LPG automatycznie, po osiągnięciu pewnej minimalnej temperatury (po około 2 km jazdy).

Sekwencyjny wtrysk gazu pozwala nie tylko precyzyjnie dozować ilość paliwa w zależności od potrzeb. Mimo włączenia instalacji LPG, układ wtrysku benzyny pozostaje w pełnej gotowości na wypadek wyczerpania gazu lub wykrycia jakiejkolwiek nieprawidłowości. Nie grozi więc nagły spadek mocy silnika np. podczas wyprzedzania.

Zbiornik LPG z zaworem bezpieczeństwa umieszczono we wnęce koła zapasowego, a samo koło "podróżuje" w bagażniku, co jest jedyną wadą instalacji gazowej. Podczas jazdy nie sposób zorientować się, czy pojazd jedzie na benzynie, czy na gazie. Jedynie "cykanie" wtryskiwaczy gazu, słyszalne tylko na zewnątrz na wolnych obrotach zdradza, że instalacja LPG jest włączona.

3-cylindrowy silnik 1.2 HTP o mocy 64 KM w roomsterze spisuje się lepiej, niż można by sądzić. Subiektywnie wydaje się mieć więcej chęci do jazdy na niskich i średnich obrotach, niż silnik 1.4 16V.

Dokładne pomiary wykazały jednak niewielki spadek osiągów. Czas rozpędzania na 5. biegu 80-120 km/h wydłużył się o 1,5 sek. Roomster spalał też 20-30% więcej LPG, zależnie od warunków jazdy (mniejszy niż 20% wzrost zużycia gazu względem benzyny, w każdym samochodzie powinien być ostrzeżeniem - silnik może mieć zbyt ubogą mieszankę).

Skoda roomster z instalacją LPG stanęła do próby ekonomii (zorganizowała ja Szkoła Auto), obok roomsterów 1.6 16V i 1.9 TDI. Trzy auta przejechały odcinek 200 km ze średnią prędkością 67 km/h. Koszt przejazdu wersji z silnikiem (wyłącznie) benzynowym wyniósł 62 zł, wersji wysokoprężnej - 55 zł, a wersji z instalacją gazową - 45 zł.

Ale w praktyce instalacja gazowa zaczyna przynosić odczuwalne oszczędności, po przekroczeniu 40 000 km przebiegu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Auta | Strefa Gazy | gaz | silnik | LPG
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy