Trenował na prywatnym torze. Miał groźny wypadek
Mistrz świata w motocyklowej klasie MotoGP z 2006 roku Amerykanin Nicky Hayden miał na treningu na torze w Kentucky wypadek. Doznał złamania dwóch żeber oraz zwichnięcia barku.
Na początku przyszłego roku 30-letni zawodnik przejdzie dokładne badania w jednej z klinik w Kalifornii. Przedstawiciele teamu Ducati poinformowali, że przerwa w treningach może potrwać kilka tygodni.
Do wypadku doszło na pierwszym treningu po przerwie, podczas której Hayden leczył poważną kontuzję jakiej doznał w Walencji 6 listopada w wyścigu o Grand Prix Hiszpanii. Po złamaniu nadgarstka, motocyklista przez prawie sześć tygodni miał rękę w gipsie.
"Trenowałem na prywatnym torze w pobliżu domu, wcale nie jechałem bardzo szybko. Mam nadzieję, że kontuzja nie jest groźna i szybko wrócę do zdrowia" - przyznał Hayden, który w sezonie 2011 uplasował się w mistrzostwach świata na ósmej pozycji.
Wybierz najważniejsze wydarzenie 2011 roku. Wystarczy kliknąć TUTAJ .