Heidfeld może zostać partnerem Hamiltona

Rozmowy Kimiego Raikkonena z zespołem McLaren na temat kontraktu na przyszłoroczny sezon stanęły w martwym punkcie. Elementem spornym są wysokie wymagania finansowe Fina, który oczekuje umowy gwarantującej mu 15 milionów euro za sezon. Bardzo prawdopodobne, że w tej sytucji szefowie zespołu zdecydują się na zatrudnienie byłego partnera Roberta Kubicy w BMW Sauber, Nicka Heidfelda. Takiej możliwości nie wyklucza dyrektor McLarena Martin Whitmarsh.

W ślad za doniesieniami, że po zatrudnieniu Fernando Alonso Ferrari chętnie rozwiąże kontrakt z zawodzącym w tegorocznym sezonie Kimim Raikkonenem poszły plotki na temat potencjalnego nowego pracodawcy Fina. Mistrza świata Formuły 1 z sezonu 2007 łączony był z wieloma zespołami - od Renault po Red Bulla, Toyotę i McLarena.

By skłonić Raikkonena do rozwiązania kontraktu, który obowiązywałby jeszcze przez rok Ferrari obiecało mu wypłatę 17 milionów euro rekompensaty. Jak doniósł niemiecki magazyn "Auto Motor und Sport" McLaren zaoferował 18-krotnemu zwycięzcy Grand Prix 5 milionów euro za rok, gdy ten oczekuje kontraktu na poziomie 15 milionów. Reprezentujący interesy Fina Steve i David Robertson czekają na lepszą ofertę dla swojego podopiecznego, ale trudno spodziewać się, by szefostwo McLarena gotowe było na zmianę stanowiska.

Reklama

W tej sytuacji dyrektor McLarena Martin Whitmarsh może brać pod uwagę inne rozwiązania, włącznie z możliwością przedłużenia umowy z zawodzącym w ostatnim sezonie Heikki Kovalainenem. Na szczycie jego listy życzeń jest jednak Nick Heidfeld. - Niemiec jest prawdopodobnie najbardziej niedocenianym kierowcą w całej stawce - tajemniczo stwierdził w wywiadzie dla jednego z brytyjskich serwisów internetowych, a szanse byłego partnera Roberta Kubicy zwiększa jeszcze chęć zatrudnienia przez brytyjski zespół bardzo doświadczonego kierowcy.

Sam Heidfeld w obliczu wycofania się z rywalizacji teamu BMW Sauber nie wyklucza żadnej możliwości i z pewnością chętnie zostałby partnerem Lewisa Hamiltona.

ASInfo/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy