Chińskie samochody są tanie i świetnie wyposażone. Ale jest inny problem

Brytyjskie media donoszą o poważnych problemach, które spotykają klientów zainteresowanych zakupem chińskich samochodów. Okazuje się bowiem, że ze względu na brak dostępności części zamiennych, pojazdy te są w zasadzie nieubezpieczalne. Jeśli nawet jakaś firma pójdzie właścicielowi na rękę – wysokość składki z reguły przekracza jakąkolwiek normę.

Chińskie samochody już od pewnego czasu szturmem podbijają europejski rynek. Są nie tylko przystępniejsze cenowo od konkurencyjnych marek, ale jednocześnie starają się niczym nie ustępować im pod kątem wyposażenia oraz wykorzystanych technologii. Czy jednak na pewno ich zakup jest dobrym wyborem? Jeśli wierzyć w sygnały docierające z Wielkiej Brytanii - niekoniecznie.

Ubezpieczyciele boją się chińskich samochodów

Brytyjski serwis Autoexpress donosi, że od pewnego czasu klienci chińskich samochodów mają problemy z wykupieniem do nich wymaganego ubezpieczenia. Powodem mają być różnice dotyczące zasad panujących na europejskim i chińskim rynku napraw. Mówiąc w dużym skrócie - wschodni producenci w nieco inny sposób podchodzą do kwestii gwarantowanego serwisu, przez co do chińskich aut brakuje części zamiennych.

Reklama

To z kolei oznacza, że jakiekolwiek kolizje lub stłuczki z reguły kończą się kosztowną operacją sprowadzenia podzespołów. Jednocześnie europejski personel nie dysponuje dokładnymi instrukcjami procedur naprawczych, co nierzadko wiąże się z przekroczeniem regulaminowego czasu na naprawę. Wszystko to przekłada się na koszty poniesione przez ubezpieczyciela.

W rezultacie brytyjskie przedsiębiorstwa mają masowo odmawiać ubezpieczenia chińskich pojazdów. Jeśli nawet jakaś firma pójdzie właścicielowi auta na rękę, z reguły wysokość składki ubezpieczeniowej okazuje się zatrważająco wysoka. Dodatkowo umowa taka bywa pełna kruczków prawnych, ograniczających odpowiedzialność zakładu ubezpieczeniowego. 

Chińskie marki są świadome problemów

Jak donoszą brytyjscy dziennikarze, niektórzy z chińskich producentów zdają już sobie sprawę z powyższych problemów i robią wszystko, by w najbliższej przyszłości je zniwelować. Przykładowo marka BYD zdecydowała się zorganizować specjalne wydarzenie dla firm ubezpieczeniowych, w trakcie którego zaprezentowała swoją strategię dotyczącą części i ewentualnych akcji serwisowych. 

Działania miały na celu uspokojenie ubezpieczycieli i udowodnienie, że sytuacja dostępności części wkrótce się zmieni. Głos w sprawie zabrało także zyskujące coraz większą popularność MG. Ten dawny brytyjski producent podkreślił, że obecnie dysponuje wystarczającym zapasem części zamiennych, a niemal 90 proc. z nich jest dostępnych na rynku brytyjskim.

Ceny chińskich aut w Polsce są nie do pobicia. Salony przeżywają oblężenie.

Eksperci uspokajają i zauważają, że powyższe problemy nie są niczym zaskakującym, uwzględniając niewielki staż chińskich producentów w Europie. Jako przykład podają fakt, że jeszcze nie tak dawno, rynek drżał o dostępność części do samochodów koreańskich. Także zdaniem dziennikarzy Autoexpress, chińscy producenci radzą sobie całkiem dobrze, biorąc pod uwagę, jak szybko przebiega ich ekspansja na Starym Kontynencie.

Chińskie marki wchodzą do Polski. A co z naprawami?

Chińscy producenci samochodów coraz odważniej wchodzą również na nasz rynek, a Polacy coraz częściej decydują się na zakup pojazdów z Państwa Środka. Na razie nie ma doniesień o problemach z ubezpieczeniem, ale nie wiadomo, jak będą wyglądać ewentualne naprawy gwarancyjne. Kupujący muszą brać pod uwagę, że na dostawy niektórych części, potrzebnych do napraw, może będzie trzeba poczekać dłużej niż w przypadku marek europejskich, japońskich czy koreańskich o ugruntowanej pozycji rynkowej. Jednocześnie przedstawiciele marki MG zapewniają, że osoby zainteresowane zakupem ich samochodów nie powinni martwić się brakami podzespołów. Niedawno właściciel brytyjskiej marki - SAIC Motor CCEuruchomił w Budapeszcie Akademię Szkoleniową MG CEE oraz Centrum Dystrybucji Części (CDC). 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wielka Brytania | chińskie samochody | MG | BYD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy