Volkswagen Golf Sportsvan. Jedna wada: Nie jest sexy

Volkswagen Golf Sportsvan pojawił się w ofercie niemieckiego koncernu w 2014 r. jako następca VW Golfa Plus, blisko spokrewnionego z Seatem Alteą, wciąż dość często spotykanym na naszych drogach. Nie do końca może być uznany za pełnoprawnego vana, jeszcze mniej ma wspólnego ze sportem. Co nie znaczy, że nie jest pojazdem godnym uwagi. O czym mogliśmy się przekonać, korzystając z okazji bliższego poznania tego mimo wszystko niszowego modelu.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy