BMW 120D xDrive na zdjęciach

Pierwszą myślą, jaką mieliśmy po spotkaniu z nową "jedynką" BMW, było "jakie to wszystko jest... wielkie". Wielki jest przede wszystkim grill, który wzorem flagowej serii 7, został powiększony do granic możliwości. Od dołu ogranicza go tablica rejestracyjna, a od góry maska, ale i tak jego górna część jest "zawinięta" jakby na nią nachodziła. Innymi słowy, większych "nerek" fizycznie zrobić się nie dało. Duże są także przednie i tylne reflektory, trochę sprawiające wrażenie jakby pochodziły z samochodu o co najmniej rozmiar większego.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy