Uwierzysz? Polska motoryzacją stoi...

Poprawia się sytuacja w przemyśle motoryzacyjnym. W sierpniu i wrześniu po raz pierwszy od 2008 r. odnotowano wzrost produkcji. W rywalizacji o nowe inwestycje Polska wygrywa z Czechami i Słowacją, a to przekłada się na wzrost eksportu.

- W ostatnich miesiącach widzimy znaczącą poprawę w sektorze motoryzacyjnym. Z jednej strony mamy lekki wzrost sprzedaży nowych samochodów - choć od wielu lat poziom sprzedaży nowych aut jest niższy niż rynek mógłby wchłonąć. Z drugiej strony, po wielu latach spadków zaczęła nam w końcu rosnąć produkcja samochodów - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Rafał Orłowski z Automotive Suppliers.

Orłowski podkreśla, że wzrost produkcji w sierpniu i wrześniu odnotowano po raz pierwszy po pięciu latach spadków. Szczególnie dobra sytuacja jest w segmencie części i komponentów motoryzacyjnych. Ta poprawa oznacza zwiększenie zatrudnienia oraz nowe inwestycje.

Reklama

Na rozwój w Polsce decydują się nie tylko inwestorzy, którzy już są obecni w naszym kraju, ale także zupełnie nowi. To cenna informacja, bo do tej pory przemysł motoryzacyjny częściej lokował swoje zakłady u naszych południowych sąsiadów - w Czechach i na Słowacji. Jak podkreśla Orłowski, lepsza produkcja oznacza też większy eksport.

- Ostatnie dane, czyli za II kwartał br. wskazują w końcu na wzrost wartości całego eksportu, nie tylko części i komponentów, ale i samochodów i innych elementów, które składają się na eksport branży motoryzacyjnej - zaznacza Orłowski.

W pierwszym półroczu tego roku branża motoryzacyjna wyeksportowała ponad 9,2 mld euro towarów. Choć to o 1,4 proc. mniej niż w tym samym okresie 2012 r., drugi kwartał jest lepszy i zwiastuje dalszą poprawę. Od kwietnia do czerwca w każdym miesiącu notowano poprawę eksportu w stosunku do ubiegłego roku.

- Ostatnie dane zarówno pod względem produkcji samochodów, jak i części i komponentów, oraz eksportu całej branży, wskazują, że wreszcie dołek mamy za sobą. W kolejnych miesiącach powinniśmy obserwować albo stabilizację, albo wzrosty. Ale te wielkości będą niższe niż w roku ubiegłym. Mamy nadzieję, że rok 2014 to będzie tylko i wyłącznie tendencja wzrostowa - przewiduje Orłowski.

Szacunki na ten rok zakładają łączny eksport na poziomie 17,1-17,6 mld euro - tyle samo lub do 3 proc. mniej niż w ubiegłym roku. Największym rynkiem zbytu są kraje UE, a w szczególności Niemcy, do których trafiło w pierwszym półroczu ponad 40 proc. wyeksportowanych części i akcesoriów. To właśnie ten segment przemysłu motoryzacyjnego ma największa wartość eksportową.

Pozostałe istotne obszary polskiego eksportu to samochody osobowe i towarowo-osobowe oraz silniki wysokoprężne. Niemcy są największym odbiorcą we wszystkich segmentach. Łącznie za Odrę trafiło w pierwszym półroczu 30 proc. eksportu przemysłu motoryzacyjnego. Do drugich w kolejności Włoch tylko nieco ponad 9 proc. Najszybciej, bo aż o niemal 30 proc., wzrósł eksport do Turcji.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy