Toyoty do serwisu!
Mamy kolejny dowód, że nie ma samochodów bezawaryjnych. Problemy dotyczą wszystkich, a główne różnice polegają w sposobie podejścia producentów. Jedni ogłaszają akcje serwisowe, inni chowają głowy w piasek.
Do tej pierwszej grupy należy Toyota. Japończycy ogłosili właśnie, że do serwisów trafi około 880 tysięcy samochodów klasy SUV oraz pickupów.
Producent dokona modyfikacji jednego z połączeń kulowych przedniego zawieszenia, które może się zużywać szybciej niż powinno.
Akcją objęte są modele tacoma i tundra (pickupy) oraz sequoia, landcruiser prado, 4runner i hilux surf wyprodukowane między majem 2001 a grudniem 2003 roku.
Aż 789 tysięcy spośród wzywanych do serwisu pojazdów sprzedano w Ameryce Północnej. 19 tysięcy jeździ w Europie, 12 tysięcy w Australii, a niemal 24 tysiące - w Japonii.
Producent nie oszacował jeszcze kosztów całej operacji. Potwierdził natomiast, że w Japonii doszło do jednego wypadku spowodowanego usterką przedniego zawieszenia.