Ma 100 lat i wciąż urzeka
O pojazdach tej marki krążą legendy. Jej przeciwnicy wytykają właścicielom tych samochodów, że co rano spotykają się w warsztacie, zwolennicy uwielbiają rasowej sylwetki, mocne silniki i rewelacyjne właściwości jezdne.
Tak czy inaczej, obok włoskich aut ze znaczkiem Alfy Romeo nie można przejść obojętnie. W tym miesiącu mija równe 100 lat od czasu, gdy ta niezwykle utytułowana, wywołująca ogromne emocje marka na dobre zagościła w świecie motoryzacji.
Co ciekawe, wszystko zaczęło się od... bankructwa. W 1909 roku, w miejscowości Portello nieopodal Mediolanu francuski konstruktor i pionier motoryzacji Alexandre Darracq uruchomił niewielką fabrykę samochodów Societa Italiana Automobili Darracq. Niestety, właściciel szybko popadł w poważne tarapaty finansowe i zmuszony był pozbyć się swojego zakładu. Fabrykę zakupiła grupa włoskich przedsiębiorców z Lombardii nadając jej nazwę A.L.F.A (Anonima Lombarda Fabbrica Automobili), czyli Lombardzka Fabryka Samochodów Spółka Akcyjna.
Mimo że z bram fabryki zaczął wkrótce wyjeżdżać nowoczesny model 24 HP sytuacja finansowa włoskiego zakładu wciąż była zła. Na jej pogorszenie wpłynął również wybuch pierwszej wojny światowej. Na szczęście, 2 grudnia 1915 roku wytwórnię przejął neapolitański inżynier i przedsiębiorca - Nico Romeo, zmieniając nazwę firmy na Alfa Romeo. Fabryka, której załoga liczyła już wówczas 2500 osób przestawiona została na produkcję wojenną. Jej bramy opuszczały m.in. sprężarki, silniki lotnicze, amunicja a nawet pociągi.
Do produkcji samochodów powrócono dopiero po wojnie. W 1923 roku głównym inżynierem firmy został Vittorio Jano, którego talent zaowocował wieloma niezwykle udanymi modelami. To właśnie pod okiem Jano powstały takie auta jak serie 6C i 8C, które w latach trzydziestych stanowiły klasę samą dla siebie. Wozy wyróżniały się nie tyko świetnym prowadzeniem i doskonałymi osiągami, ale też niezawodnością.
To właśnie w latach trzydziestych za kierownicami wyścigowych alf zasiadały takie sławy jak: Antonio Ascari, Gastone Brilli Peri, Giuseppe Campari, Enzo Ferrari, czy Tazio Nuvolari. Alfy wygrały wówczas wiele najbardziej prestiżowych wyścigów. Kierowcy tych pojazdów aż 11 razy stawali na najwyższym stopniu podium w Mille Migla (rekord niepobity do dziś) i cztery razy w Le Mans. Alfy wygrały również słynny Targa Florio oraz wiele innych międzynarodowych GP.
Niestety, historia zatoczyła koło i w Europie rozszalała się kolejna wojna. W 1944 roku w wyniku alianckiego bombardowania fabryka w Portello została niemalże zrównana z ziemią. W skutek nalotów zniszczeniu uległy maszyny niezbędne do wytwarzania samochodów i silników. Po zawarciu pokoju fabryka wytwarzała więc kuchenki elektryczne, metalowe meble a także drzwi czy okna - słowem wszystko, co niezbędne było do odbudowy wyniszczonego kraju.
Do produkcji aut powrócono w 1946 roku, gdy udało się uruchomić montaż skonstruowanego jeszcze przed wojną modelu 6c 2500 s. Przełomem okazał się jednak początek lat pięćdziesiątych. Do produkcji trafił wówczas legendarny już model giulietta, który w 1972 roku zastąpiony został przez giulię.
W 1966 roku zaprezentowano kabriolet o nazwie spider. Chociaż samochód początkowo nie spotkał się ze zbyt wielkim uznaniem, dzięki roli w kultowym filmie "Absolwent" z Dustinem Hoffmanem szybko stał się obiektem pożądania.
W 1971 roku na salonie samochodowym w Turynie zaprezentowano też zaprojektowany przez Giorgietto Giugiaro z firmy ItalDesign model alfasud - pierwszą w historii alfę romeo z napędem na przednie koła. Był to sygnał, że Włosi zmieniają strategię. Zamiast oferować sportowe i drogie samochody, postanowiono zejść z ceny i prestiżu. Alfasud, jak sama nazwa wskazuje, miał być produkowany na południu, konkretnie w zakładach w Pomigliano d'Arco niedaleko Neapolu (tych samych, gdzie obecnie Fiat chce ulokować produkcję nowej pandy, a załoga kręci nosem, bo za dużo pracy...). I był produkowany stając się niemal synonimem katastrofalnej jakości. To właśnie wówczas pierwszy raz pojawiło się stwierdzenie, że auto rdzewiało już na plakatach. Ponadto jakość montażu była skandaliczna, wszystko stukało, by po chwili się urwać... O tym rozdziale historii chcą w Alfie jak najszybciej zapomnieć.
W latach osiemdziesiątych pojawiły się kolejne ważne dla marki pojazdy. W 1983 roku zadebiutował kompaktowy model 33 (świetne silniki typu bokser), dwa lata później pojawia się seria 75 (układ napędowy typu transaxle: silnik rzędowy lub V6 z przodu, skrzynia biegów przy tylnej osi, hamulce przy skrzyni biegów, a nie przy kołach, wszystko po to, by jak najlepiej rozłożyć masę). W 1986 roku doszło do zmiany właściciela - firma, która była do tej pory własnością państwową przejęta została przez koncern Fiat. W rok po tym wydarzeniu do produkcji trafił topowy model 164, który opracowano wspólnie z Fiatem (lancia thema, fiat croma) i Saabem (9000).
Początek lat dziewięćdziesiątych nie jest jednak dla Alfy szczęśliwy. Wprawdzie do oferty wchodzą przyciągające wzrok modele 155 oraz kompaktowe 145/146, ale ze względu na skomplikowaną budowę samochody cieszą się umiarkowaną popularnością. Mimo, że są w stanie zapewnić wiele frajdy z jazdy wymagają też fachowej obsługi, przez co marce doklejona zostaje łatka "awaryjnej".
Do przełomu doszło w 1997 roku, kiedy włosi zaprezentowali następcę 155-tki - model 156. Samochód zaprojektowany w Centro Stile Alfa Romeo wywołał prawdziwą sensację. Niezwykle czysta linia oraz niespotykane zabiegi stylistyczne (klamka tylnych drzwi ukryta w ramie okna) sprawiły, że auto uznane zostało za jedno z najpiękniejszych na świecie zdobywając również prestiżowy tytuł Samochodu Roku 1998. Model 156 sprawił, że marka odzyskała dawny blask, pojazdy sygnowane logiem Alfy Romeo znów zaczęły liczyć się na światowych rynkach i sprzedawały się jak świeże bułeczki.
Obecnie oferta włoskiego producenta jest zróżnicowana, ale wszystkie z produkowanych przez Alfę Romeo pojazdów łączy "sportowy duch". Alfiści wybierać dziś mogą między: niewielką mito, kompaktową giuliettą, elegancką 159, a także sportowymi brerą i GT. W ofercie jest również kolejne wcielenie legendarnego spidera. Najnowsze plany zakładają również, że do 2015 roku na rynku pojawi się aż sześć nowych modeli, w tym pierwszy w historii Alfy Romeo SUV.