Dużym fiatem w Monte Carlo!
W 1971 roku w FSO, w strukturach Ośrodka Badawczo-Rozwojowego, powstał Dział Sportu.
Fabrycznymi kierowcami zostali znakomici zawodnicy, m.in. Andrzej Jaroszewicz - lider zespołu, Robert Mucha, Maciej Stawowiak, Marek Varisella, Janina Jedynak.
Dla nich powstała rajdowa wersja PF 125p z silnikiem 1.6 DOHC o mocy 105 KM. Auto otrzymało specjalny wystrój - nadwozie miało kolor bahama yellow, maska była czarna. Wzdłuż nadwozia biegł 80 mm szerokości niebieski pas obwiedziony dwiema białymi liniami, na którym, w tylnej części, umieszczono napis: "Polski Fiat 125 P". Pas na przednich drzwiach przykrywał duże białe pole przeznaczone do nalepiania numeru startowego.
Startująca taką rajdówką w rajdzie Monte Carlo w 1972 r. załoga - Robert Mucha i Lech Jaworowicz - wygrała klasę i zajęła 24. miejsce w generalce. Z 320 załóg, które wyjechały wówczas na trasę rajdu, do mety dotarło tylko 40.
W tym samym roku Andrzej Jaroszewicz i Andrzej Szulc wystartowali PF 125p 1.6 w rajdzie Akropolis i również wygrali klasę.
FSO postanowiła wykorzystać te sukcesy. W 1974 r. pojawiły się dwa "cywilne" modele przypominające wersje rajdowe wystrojem i obniżonym zawieszeniem. Były to: PF 125p Monte Carlo - z silnikiem 1.6 o mocy 98 KM i PF 125p Akropolis - z silnikiem 1.8 o mocy 111 KM. Seryjnie montowano w nich koła na alufelgach, w Monte Carlo miały one wymiar 175 SR-13, a w Akropolis - 185 SR-13. Nadwozia lakierowano na kolor bahama yellow, ale też na inne pastelowe barwy - gdy tamtej zabrakło. Pasek z boku nadwozia był czarny i węższy - miał tylko 60 mm, a białe obwódki - po 5 mm. Na pasku była nazwa modelu. We wnętrzu montowano rajdową kierownicę i obrotomierz.
Zbigniew D. Skoczek