1600 honkerów

W ofercie konsorcjum NOUR, które wygrało przetarg na dostawę broni dla irackiej armii, są lubelskie honkery!

Jeśli kontrakt zostanie podpisany i wszystkie strony dojdą do porozumienia, to lubelska fabryka przy Mełgiewskiej wyprodukuje w tym roku rekordową liczbę tych aut. Prawdopodobnie wzrośnie też zatrudnienie.

Przetarg na dostawę broni dla irackiej armii rozstrzygnięto w piątek późnym wieczorem. Okazało się, że przegrało polskie konsorcjum utworzone przez Bumar, a wygrało amerykańskie NOUR. Konsorcjum Bumaru, skupiające ok. 200 firm, w większości polskich, zaproponowało za kompleksową dostawę uzbrojenia i sprzętu wojskowego dla 27 batalionów przyszłej armii irackiej cenę 554 mln dolarów. Jednym z elementów kontraktu była dostawa lekkich pojazdów dla armii, czyli naszych honkerów. Konsorcjum NOUR zaproponowało cenę niższą o 227 mln dolarów.

Reklama

Rzeczniczka Bumaru określiła zwycięską ofertę jako nierealnie tanią.

Jak się jednak okazało, wśród wykonawców kontraktu znalazły się cztery firmy irackie, co mogło przychylić szansę zwycięstwa. Zaskoczeniem była informacja, że obok trzech firm amerykańskich są też dwie firmy polskie.

Marek Belka, szef departamentu ekonomicznego Tymczasowych Władz Koalicyjnych w Iraku zdradził, że chodzi o Polską Izbę Przemysłu Zbrojeniowego i firmę konsultingową Ostrowski Arms. Zdradził też, że dostarczą one znaczącą część wyposażenia, uzbrojenia i środków transportu. Jak udało nam się ustalić, z tą ostatnią firmą związana jest Andoria-Mot, która w Lublinie produkuje honkery.

- Wysłaliśmy ofertę dostawy honkerów do kilku firm zamierzających startować w przetargu. Nie chcieliśmy się wiązać tylko z jedną stroną. Za każdym razem podawaliśmy tę samą wartość naszej oferty. Chodzi o dostawę 1600 honkerów w tym roku i dalszych 415 w przyszłym. Jednak to, czy naprawdę lubelska fabryka wyprodukuje te auta i czy trafią one do Iraku, zależeć będzie od dalszych rozmów nie tylko z szefami NOUR, ale również Intrall Polska, który na nasze zlecenie produkuje auta ? powiedział nam Leszek Targosz, rzecznik prasowy Andorii-Mot.

Ostateczne decyzje powinny zapaść w ciągu 30 dni. Tyle bowiem dni mają władze administracyjne na sfinalizowanie kontraktu.

Co oznaczałoby dla lubelskiej fabryki podpisanie kontraktu na dostawę honkerów do Iraku? To byłoby olbrzymie wydarzenie. Od początku produkcji honkera w Lublinie, czyli od przełomu lat 1996-1997, z taśmy zjechało ok. 2000 honkerów, z czego 400 wyprodukowano od momentu wejścia do Lublina Andorii-Mot. Teraz do końca roku trzeba byłoby zmontować ich 1600, a produkcja jednego honkera jest o wiele bardziej pracochłonna niż lublina 3.

Dodajmy, że w tym roku Intrall ma zamiar wyprodukować dwukrotnie więcej lublinów niż w 2003 roku (było to ok. 2000 aut). To zaś z kolei oznacza konieczność zwiększenia zatrudnienia, by podołać zamówieniom. O ile? Tego nie wiadomo. (Kurier Lubelski)

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: przetarg | konsorcjum
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy