15-letnie auta trafią do serwisu. To część największej akcji w historii
Amerykańska agencja bezpieczeństwa ruchu drogowego (NHTSA) nakazała koncernowi Ford wezwanie do serwisów i naprawę w USA około 3 milionów pojazdów w związku z potencjalnie wadliwymi poduszkami powietrznymi japońskiej firmy Takata.
NHTS poinformowała we wtorek, że odrzuciła wniosek Forda, drugiego co do wielkości producenta samochodów w Stanach Zjednoczonych, o zwolnienie z konieczności wycofania samochodów do serwisów i dała koncernowi 30 dni na przedstawienie planu przeprowadzenia w USA akcji naprawczej.
Według NHTSA akcja serwisowa ma objąć modele: Ranger, Fusion i Edge z lat 2006-2012, a także wybrane modele marek Lincoln i Mercury, należących do Forda. NHTSA zwróciła się również do Mazdy o wezwanie do warsztatów z tego samego powodu blisko 6 tys. pojazdów.
W związku z wadliwymi poduszkami powietrznymi firmy Takata już w listopadzie ub. roku drugi amerykański gigant motoryzacyjny, General Motors, został zobowiązany przez NHTSA do naprawy w USA 5,9 mln samochodów. Koncern szacował wówczas koszty całej operacji na 1,2 mld dolarów. GM poinformował, że na całym świecie akcją serwisową obejmie w sumie 7 mln pojazdów.
Firma Takata używała azotanu amonu do wywoływania niewielkiej eksplozji pozwalającej napełnić poduszkę powietrzem. Jednak jakość substancji pod wpływem wysokiej temperatury i dużej wilgotności mogła się z czasem pogarszać, a w konsekwencji prowadzić do zbyt gwałtownego wybuchu, rozrywającego metalowy pojemnik, którego odłamki mogły ranić kierowcę i pasażerów. Od 2009 r. do listopada 2020 r. potwierdzono co najmniej 29 wypadków śmiertelnych oraz ok. 300 przypadków zranień związanych z usterkami poduszek japońskiego dostawcy. W samych Stanach Zjednoczonych stwierdzono 18 zgonów powiązanych z komponentami, z czego 15 w samochodach Hondy, 2 w pojazdach Forda i jeden w aucie BMW.
Afera związana z ujawnieniem wad produktów Takaty w 2017 r. doprowadziła firmę do bankructwa, a jej klientów do przeprowadzenia akcji serwisowych obejmujących ok. 100 mln urządzeń, w tym ponad 60 mln w samych USA - najwięcej w historii kraju. Wadliwe komponenty stosowano przez ostatnie dwie dekady w pojazdach 19 dużych producentów z całego świata - m.in. BMW, Ferrari, Fiata Chryslera, Forda, GM, Hondy, Mazdy, Nissana i Subaru.