Volkswagen... szuran (*)
Sharan to jeden z motoryzacyjnych rekordzistów. Van, który zadebiutował w 1995 roku, z niewielkimi zmianami wytwarzany był nieprzerwanie przez ponad 14 lat.
Biorąc pod uwagę fakt, że średnia długość "życia" współczesnego modelu wynosi około 6 lat, nie dziwi, że w ostatnim czasie zainteresowanie autem nieco malało, choć np. w Niemczech wciąż jest numerem jeden.
Na tegorocznym salonie w Genewie Volkswagen zaprezentował światu nowe wcielenie popularnego vana. Biorąc pod uwagę bogatą historię, nie mogło być już mowy o żadnych liftingach. Nowego i starego sharana łączy jedynie nazwa.
Nowy van Volkswagena zbudowany został na zastosowanej po raz pierwszy, modularnej płycie podłogowej MQB, która po odpowiednich przekształceniach będzie bazą pod inne modele koncernu VAG.
Projekt Waltera De Silvy
Producenci przyzwyczaili nas do tego, że każde kolejne wcielenie danego auta jest przeważnie większe od poprzednika. Ponieważ w przypadku sharana "nadrobić" trzeba było 14 lat, nadwozie urosło aż o 22 cm! Długość zaprojektowanej pod okiem Waltera De Silvy karoserii wynosi teraz 4,85 m. Szerokość auta to 1,9 m, dach kończy się 1,72 m nad ziemią (o 12 mm niżej niż w poprzedniku). Pasażerów, zwłaszcza tylnych rzędów ucieszy również powiększony do 2919 mm rozstaw osi.
W samochodzie odnajdziemy aż 33 schowki
Wnętrze zaprojektowano w typowy dla Volkswagena sposób. W podstawowych wersjach przytłacza nieco wszechobecna czerń, ale na ergonomię, materiały i jakość wykończenia nie można narzekać.
W samochodzie odnajdziemy aż 33 schowki, które na pewno pomogą w utrzymaniu porządku. Na pochwałę zasługuje również zastosowanie rozsuwanych tylnych drzwi, które ułatwiają zajęcie miejsca wewnątrz, zwłaszcza na ciasnych, miejskich parkingach. Na życzenie, tylne drzwi mogą być obsługiwane silnikiem elektrycznym.
Ogromny bagażnik
Jeśli złożymy oba rzędy, na bagaż będziemy mieli aż 2297 litrów (można wówczas przewozić przedmioty o długości 2,1 m). Pojemność bagażnika (do górnej krawędzi oparć) przy 7 osobach na pokładzie wynosi aż 711 litrów (855 w wersji pięcioosobowej).
Volkswagen w rozsądny sposób podszedł do kwestii wyposażenia. Podstawowy model - trendline - ma na pokładzie siedem poduszek powietrznych (w tym poduszka kolanowa dla kierowcy), trzystrefową klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby (wszystkie) szyby, centralny zamek i radioodtwarzacz CD. W wersji comfortline otrzymamy dodatkowo 16-calowe felgi ze stopów lekkich, sportowo wyprofilowane siedzenia, elektrycznie sterowany fotel kierowcy czy składane stoliki w oparciach foteli.
Co znajdziesz w wyposażeniu?
Na liście wyposażenia comfortline znajduje się również m.in. fotochromatyczne lusterko wewnętrzne, czujnik deszczu, czy obszyta skórą kierownica. W najbogatszej wersji - highline - sharan oferowany jest m.in. z 17-calowymi felgami, chromowanymi wstawkami na karoserii (relingi dachowe, obwódki halogenów) systemem doświetleniem zakrętów, podgrzewanymi przednimi fotelami i kierownicę wielofunkcyjną. Auto dostępne będzie (do polskich salonów trafi lada moment) z jedną z czterech, dobrze znanych z palety Volkswagena, jednostek napędowych. Ofertę otwiera 1,4-litrowy, benzynowy TSI dysponujący mocą 150 KM. Niewielka jednostka dysponuje całkiem pokaźnym momentem obrotowym 250 Nm (dostępnym w zakresie 1750-4500 obr./min), dzięki czemu całkiem sprawnie radzi sobie z ważącym przeszło 1700 kg autem. Samochód przyspiesza do 100 km/h w 10,7 s. i potrafi rozpędzić się do 197 km/h. W normalnej jeździe, bez problemu uda nam się utrzymać zużycie paliwa na poziomie poniżej 8 l/100 km.
Fani szybszej jazdy powinni zainteresować się dwulitrowym TSI o mocy 200 KM. Jednostka rozwija 280 Nm momentu obrotowego i seryjnie sprzęgana będzie z dwusprzęgłową, sześciostopniową, zautomatyzowaną przekładnią DSG. Prędkość maksymalna to 218 km/h, przyspieszenie do setki zajmuje 8,3 s. Średnie zużycie paliwa - przynajmniej wg Volkswagena - wynosi 8,1 l./100 km (w rzeczywistości niecałe 10 l/100 km)
Dla sympatyków diesli przewidziano dwulitrowego TDI w dwóch wariantach mocy - 140 KM i 170 KM. Słabszy zapewnia osiągi zbliżone do 150-konnej wersji benzynowej. Auto z tą jednostką napędową przyspiesza do 100 km/h w 10.9 sekundy. Prędkość maksymalna to 194 km/h. Wyposażony we wtrysk typu common rail silnik zadowala się średnio około 6,5 l oleju napędowego na 100 km.
Zużywający podobne ilości paliwa wariant 170-konny zapewnia autu wyraźnie lepszą dynamikę. Sharan z tą jednostką napędową rozpędza się do 100 km/h w 9,7 sekundy, prędkość maksymalna to 207 km/h.
Ile kosztuje nowy sharan?
Ceny zaczynają się od 99 990 złotych. Właśnie tyle zapłacić trzeba za podstawową wersję trendline z benzynowym 1,4 TSI o mocy 150 KM. 140-konnego TDI wyceniono na niecałe 111 tys. zł. Mocniejsza - 170 konna wersja - dostępna jest wraz z pakietem wyposażeniowym comfortline i standardowo sprzęgana ze skrzynią DSG. Za tak skonfigurowane auto zapłacić trzeba od 132 tys. zł. W tym przypadku, dopłata do pakietu highline to około 8 tys. zł.
Zasobniejsi fani sportowej jazdy będą jednak musieli trochę poczekać. Początkowo, w Polsce nie będzie oferowana najmocniejsza wersja 2,0 FSI o mocy 200 KM.
(*) - tytuł pochodzi z gry słów sharan i touran. Oba te samochody różni wiele, ale z daleka są raczej nie do odróżnienia...
Zostań fanem naszego profilu na Facebooku. Tam można wygrać wiele motoryzacyjnych gadżetów oraz już niebawem... samochód na weekend z pełnym bakiem! Wystarczy kliknąć w "lubię to" w poniższej ramce.