Głośna Corolla

Są samochody legendy. Bez wątpienia taką legendą jest Toyota Corolla, której kolejna, dziewiąta już generacja wchodzi właśnie do sprzedaży. Nie jest to może auto o niespotykanej urodzie. Nie jest także samochodem tanim. Ale jedno jest pewne. Corolla to synonim jakości wykonania, a co za tym idzie długowieczności. Wystarczy rozglądnąć się wokół. Co raz po ulicy przejeżdża Corolla. Wciąż spotkać można nawet te bardzo stare roczniki. Jeżdżą i trzymają się całkiem dziarsko. Czy potrzeba lepszej rekomendacji? Jaka jest nowa Corolla? Poznawaliśmy ją pod koniec listopada podczas testów w okolicach Marbelli w Hiszpanii.


Tym razem nie był to statyczny pokaz, a jazdy testowe. Do dyspozycji dziennikarzy zaproszonych na prezentację były wszystkie wersje nadwoziowe i silnikowe - hatchback, sedan, verso i kombi. Autami tym przejechaliśmy w sumie prawie 1000 kilometrów. Najbardziej ekscytował nas model TSport z silnikiem o pojemności 1,8-litra i mocy 192KM współpracujący z sześciobiegową mechaniczną skrzynią biegów. I właśnie tym autem poruszaliśmy się najdłużej. Prędkość maksymalna 225 km/h; przyspieszenie 0-100 km/h w 8,4 s., aluminiowe obręcze kół, układ stabilizacji toru jazdy (VSC) oraz skuteczne hamulce z układem przeciwblokującym, elektronicznym rozdziałem siły hamowania i układem wspomagania hamowania awaryjnego to imponujące osiągi.

Reklama

Jednak czuliśmy się nie tylko podekscytowani, ale także... nieco rozczarowani. Podczas jazdy auto nie wykazywało takiej dynamiki jaka wynika z "papierowych" danych technicznych. Czym to było spowodowane? Nie udało się nam tego sprawdzić.

O niebo lepiej spisywały się podczas prób drogowych Corolle wyposażone w 2-litrowe silniki diesla typu D-4D (common rail) zwłaszcza ten o mocy 110 koni mechanicznych (jest także dostępna odmiana 90-konna). Auto poruszało się dynamicznie, bardzo dobrze wybierało nierówności drogi, a wskazówka pokazująca zużycie paliwa praktycznie stała w miejscu. Nie można tego samego powiedzieć o wspomnianej wyżej wersji TSport, która jest więcej niż paliwożerna. Ale przy tego typu osiągach to rzecz naturalna.

Podczas testów w Hiszpanii szczególną uwagę zwróciliśmy na hałas podczas jazdy, drogę hamowania i precyzję układu kierowniczego wszystkich modeli nowej Corolli. Nasze testy wypadły dla toyoty na piątkę. Poza jednym wyjątkiem. Hałas jaki dobiegał do kabiny był - naszym zdaniem - większy niż w autach porównywalnej klasy. Czy to były nasze subiektywne spostrzeżenia czy tez rzeczywiście "głośność" Corolli jest większa niż Fiata Stilo czy Peugeota 307 przekonamy się po teście długodystansowym jaki wkrótce przejdzie nowa Corolla w INTERIA.PL. Będzie to model 1,4, a więc ten, który cieszyć się powinien największym zainteresowaniem w naszym kraju.

Na koniec nieco o cenach. Są one raczej wysokie. Zaczynają się od w miarę rozsądnej ceny 46990 zł za najtańszą wersję (3-drzwiowy hatchback z silnikiem 1,4 w wyposażeniu base), a kończą na niebotycznych 90200 zł (model sol z silnikiem D-4D 90). Czy nowa Corolla warta jest tych pieniędzy? Na to pytanie powinniście sami udzielić odpowiedzi.

Zobacz ZDJĘCIA, które wykonał reporter INTERIA.PL podczas jazd testowych nową Corollą.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy