McLaren P1 - zdjęcia

Z zewnątrz model niewiele różni się od prototypu zaprezentowanego jesienią ubiegłego roku. W poszyciu karoserii dominują lekkie materiały - aluminium i włókno węglowe. Opływowe kształty całkowicie podporządkowano uzyskaniu jak najlepszych własności aerodynamicznych.

Wnętrze P1 to minimalistyczna mieszanka skóry, alcantary i włókna węglowego. Pozbawiono je warstwy żywicy, która zwiększyłaby masę auta o... 1,5 kg. Z tego materiału wykonano szkielet foteli. W efekcie każde z siedzeń waży jedynie 10,5 kg.

Przed oczami kierowcy - cyfrowy wyświetlacz z wyskalowanym do 9000 obr./min obrotomierzem i wskaźnikiem zmiany biegu rodem z bolidów F1.

Ograniczenie masy własnej stało się obsesją inżynierów McLarena. Standardowo P1 nie otrzyma dywaników, a ilość wygłuszeń ograniczono do minimum. Cel? Niedoścignione osiągi. Brytyjczycy chcą ustanowić nowy rekord przejazdu toru Nuerburgring dla aut seryjnych.

Nieznane są jeszcze szczegóły techniczne samochodu. Wiadomo jednak, że ma być on napędzony wzmocnioną wersją 3,8-litrowej, podwójnie doładowanej jednostki V8 z McLarena MP4-12C. Wzorem konkurencji, silnik będzie wspomagany jednostką elektryczną.

Premiera McLarena P1 - 5 marca br. podczas wystawy w Genewie. Brytyjczycy zapowiedzieli, że produkcja P1 zostanie ograniczona do 500 sztuk.

msob