Wrocław pracuje nad Strefą Czystego Transportu. Rozważa trzy warianty
Kolejne polskie miasto szykuje się do wprowadzenia Strefy Czystego Transportu. Tym razem pierwszy krok w kierunku SCT wykonały władze Wrocławia.
Wrocław to trzecie - po Warszawie i Krakowie - polskie miasto, które wykonało badania floty samochodów oraz emisji spalin pochodzących z transportu drogowego. To pierwszy krok do ustanowienia w mieście Strefy Czystego Transportu (SCT).
Same pomiary prowadzone były w pierwszej połowie czerwca 2022 rokuj. Przez 13 dni, w 9 lokalizacjach przeskanowano prawie 70 tys. pojazdów, z czego - jak twierdzą autorzy badania - w 47 tys. przypadków "zebrano pełne dane nadające się do dalszej analizy".
Pomiary wykonywane były przy ulicach:
- Curie-Skłodowskiej,
- Dmowskiego,
- Grabiszyńskiej,
- Krakowskiej,
- Kurkowej,
- Popowickiej,
- Strzegomskiej,
- Wyszyńskiego,
- Zielińskiego.
Spaliny skanowane były pod kątem zawartości czterech grup zanieczyszczeń: tlenków azotów, cząstek stałych, tlenków węgla, węglowodorów.
Wszystkie one stanowią składnik smogu, jednak w przypadku spalin samochodowych największe znaczenie mają tlenki azotu - to właśnie transport stanowi ich główne źródło w mieście. Pozostałe składniki emitowane są głównie w piecach ogrzewających mieszkania.
Na podstawie wyników badań stworzono raport, który zawiera trzy propozycje utworzenia SCT w stolicy Dolnego Śląska, różniące się powierzchnią (granicami) samej strefy, jak i rekomendacjami w zakresie ograniczeń wjazdu.
- Wariant "minimalny" obejmuje ścisłe centrum miasta, a zatem obszar zawarty wewnątrz Fosy Miejskiej i Odry. To 0,6 proc. powierzchni Wrocławia zamieszkały przez 1,6 proc. populacji miasta.
- Wariant "rekomendowany" przez pomysłodawców STC zakłada, że granice strefy byłyby oparte od południa na nasypie kolejowym przy Dworcu Głównym i dalej, od zachodu, wzdłuż nasypu linii kolejowej na Poznań, natomiast od północy i wschodu na Starej Odrze, łącząc się z terenami kolejowymi w okolicach skrzyżowania ulic Krakowskiej i Na Niskich Łąkach.
Przy wprowadzeniu takiego scenariusza w granicach strefy znalazłoby się wiele instytucji publicznych, kampusów uczelnianych i zakładów pracy, a także centrów handlowych i usługowych. W efekcie duża część mieszkańców Wrocławia musiałaby brać pod uwagę zakres STC podejmując decyzję o zakupie samochodu.
- Wariant "maksymalny" zakłada, że granice trzeciego wariantu strefy na zachodzie i północy pokrywają się z wariantem drugim, jednak na wschodzie obejmują całą Wielką Wyspę, a na południu sięgają do nasypu kolejowej obwodnicy towarowej.
Oznacza to, że poza osiedlami śródmiejskimi, w strefie znalazłyby się również osiedla typowo mieszkaniowe, w tym: Gaj, Huby, Tarnogaj, Powstańców Śląskich, Borek, a także Biskupin, Sępolno i Zalesie. Taki wariant obejmuje łącznie ponad 16 proc. obszaru Wrocławia zamieszkały przez blisko połowę populacji miasta.
Autorzy raportu nie rekomendują jednak takiego rozwiązania ze względu na znacznie trudniejszą realizację i problemy wynikające z faktu, że w takiej strefie znalazłyby się m.in. odcinki dróg krajowych oraz parkingi park&ride.
Również w tej kwestii rozważane są trzy scenariusze.
- Pierwszy zakazywałby wjazdu dla samochodów benzynowych które nie spełniają normy emisji EURO 2 i aut wysokoprężnych poniżej EURO 3.
- Drugi - rekomendowany przez autorów - mówi o minimalnym wymogu EURO 3 dla samochodów z silnikami o zapłonie iskrowym i EURO 4 dla aut z silniami Diesla. Jeśli wierzyć wynikom pomiarów, takie restrykcje objęłyby 13 proc. "zeskanowanych" w czasie badań PSPA pojazdów.
- Trzeci wariant zakłada poprzeczkę na poziomie odpowiednio EURO 4 dla silników benzynowych i EURO 5 dla diesli. Do takiej strefy nie wjechałaby jedna trzecia aut poruszających się dziś po Wrocławiu
Wszystkie trzy warianty zakładają dwukrotną aktualizację kryteriów o jedną normę EURO w latach 2028 i 2032.
Wprowadzenie SCT ma być konsultowane z mieszkańcami Stolicy Dolnego Śląska. Konsultacje społeczne w tym zakresie odbędą się w przyszłym roku. Przypominamy, że "Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększenia Odporności", bo tak brzmi pełna nazwa dokumentu zakładającego finansowe z unijnego Funduszu Odbudowy, zakłada obowiązek wprowadzenia Stref Czystego Transportu w miastach o liczbie mieszkańców powyżej 100 tys., gdzie występuje przekroczenie poziomów szkodliwych substancji (NOx). Przepisy KPO w tym zakresie mają zacząć obowiązywać w połowie 2024 roku i wówczas taka strefa powinna pojawić się również we Wrocławiu.
***