Porsche i Ferrari przeciwko planom UE. Producenci powalczą o e-paliwa

Producenci motoryzacyjni coraz głośniej sprzeciwiają się planom UE dotyczącym zakazu sprzedaży silników spalinowych. Zamiast ślepo wierzyć w tak radykalne metody, próbują przekonać parlamentarzystów do alternatywnych rozwiązań. Chodzi głównie o paliwa syntetyczne.

Coraz mniej producentów pozytywnie spogląda na plany Unii Europejskiej dotyczące zakazu sprzedaży silników spalinowych. ak radykalne rozwiązanie nie podoba się zwłaszcza markom produkującym luksusowe samochody sportowe. Mowa m.in o Porsche oraz Ferrari.

Niedawno podczas unijnej debaty na temat planów unicestwienia silnika spalinowego, przedstawiciele obu tych firm wyrazili głośny sprzeciw. Ich zdaniem nie należy się spieszyć i wydawać pochopnych decyzji, zwłaszcza, że na horyzoncie majaczy już alternatywne rozwiązanie w postaci paliw syntetycznych.

Paliwa syntetyczne uratują motoryzację?

Giganci motoryzacyjni już od pewnego czasu starają się przekonać unijnych urzędników, że istnieje szansa na dalszy rozwój aut spalinowych, dzięki zastosowaniu niemal zeroemisyjnego paliwa syntetycznego.

Reklama

Jakiś czas temu Porsche ogłosiło długoterminową inwestycję o wartości 75 milionów dolarów w HIF Global - amerykańską firmę zajmującą się przetwarzaniem biopaliwa. Firma zainwestowała także w nowoczesną fabrykę w Chile, która rozpoczęła już produkcję paliw syntetycznych z wody oraz dwutlenku węgla, wykorzystując do tego prąd pozyskiwany z wiatru.

Porsche jest pewne, że e-paliwa umożliwią zmniejszenie emisji CO2 z paliw kopalnych w silnikach spalinowych nawet o 90 proc. Firma planuje zastosować pierwsze biopaliwo paliwo w samochodach wyścigowych startujących w serii Porsche Supercup. 

Paliwami syntetycznymi interesuje się zresztą nie tylko Porsche, ale cała grupa Volkswagena. Dość powiedzieć, że na przykład Audi od lat pracowało nad nimi we własnym zakresie. Koncepcja nie jest więc nowa, ale nadal bardzo obiecująca.

Nie tylko Porsche przeciwko unijnym zakazom

Zainteresowanie rozwiązaniem wykazało także Ferrari, które podczas unijnej debaty podkreśliło, że wciąż kontynuuje rozwój paliw alternatywnych. Dla włoskiego producenta tworzenie pojazdów wyposażonych w jednostki spalinowe jest częścią dziedzictwa. Dziedzictwa, z którego pod żadnym pozorem nie zamierza rezygnować.  

Nad paliwami syntetycznymi pracuje także Mazda oraz Renault z chińskim koncernem Geely. Francusko-chińska spółka podpisała już współpracę z saudyjskim koncernem naftowym - Saudi Aramco. Celem ma być opracowanie nowych, wydajnych silników benzynowych i hybrydowych układów napędowych. Prezes Renault, Luca de Meo, powiedział, że Saudi Aramco wniesie do nowej spółki know-how umożliwiające opracowanie przełomowych rozwiązań w zakresie paliw syntetycznych i wodoru.

Zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku

Przypomnijmy, że obecnie zakłada się, że w 2035 roku emisja CO2 z rur wydechowych samochodów ma spaść o 100 proc, czyli do zera. Innymi słowy - w 27 krajach należących do Unii Europejskiej nie będzie można rejestrować nowych samochodów spalinowych. 

Ostateczne głosowanie w sprawie zakazu miało się odbyć 7 marca, ale ze względu na liczne protesty zostało przełożone. Komisja Europejska poinformowała już, że najbliższe rozmowy będą dotyczyły m.in. rozwoju paliw syntetycznych i technologii opartych na e-paliwach.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy