Polskie ceny oleju napędowego "ewenementem". Co to oznacza dla kierowców?

Dobre wiadomości z rynku paliw. Analitycy przewidują, że w przyszłym tygodniu kierowcy zapłacą mniej za paliwo. Jakich cen możemy się spodziewać?

Ceny na stacjach mogą być niższe

Z danych portalu e-petrol.pl wynika, że w kończącym się tygodniu cena 95-oktanowej benzyny spadła średnio o 8 gr na litrze. W przypadku oleju napędowego spadek miał wynieść 6 gr. Wyższe ceny odnotowano natomiast, jeśli chodzi o LPG. Średnia cena wzrosła o 6 gr. Analitycy portalu przewidują, że w przyszłym tygodniu ceny mogą być jeszcze niższe. Według ich szacunków średnia cena benzyny może wynieść 6,51-6,62 zł za litr. Za litr oleju napędowego powinniśmy w przyszłym tygodniu zapłacić 6,33-6,45 zł. W przypadku LPG można spodziewać się ceny w przedziale 2,78-2,85 zł za litr.

Reklama

Portal zwraca uwagę, że w mijającym tygodniu w oficjalnych cennikach rafinerii widoczne były spadki cen. Ewenementem określono natomiast "relację cenową" oleju napędowego w naszym kraju i na innych rynkach. Krajowa produkcja tego paliwa wyceniana jest właściwie poniżej poziomu europejskich notowań. Zwrócono także uwagę, że mimo niesprzyjających okoliczności (m.in. wysoka cena za baryłkę ropy, złotówka słabnie w stosunku do dolara) wraz z początkiem września na stacjach pojawiły się obniżki.

Portal wskazuje również, że biorąc pod uwagę wysokie ceny ropy i innych produktów naftowych na świecie, spadek cen hurtowych i detalicznych w naszym kraju sprawia, że import nie jest opłacalny. W związku z tym w mediach coraz częściej pojawiają się pytania o zagrożenia związane z brakiem paliwa na stacjach.

Brak paliw na stacjach?

Już od pewnego czasu pojawiają się informacje dotyczące braku paliw. Na problemy z dostępnością oleju napędowego na rynku hurtowym narzekali ostatnio rolnicy. Paliwo to jest obecnie bardzo potrzebne ze względu na trwające jesienne prace polowe. Wielkopolska Izba Rolnicza złożyła w tej kwestii pismo do ministra aktywów państwowych, Jacka Sasina, jako nadzorującego działanie Orlenu - największego dostawcy paliwa na rynku hurtowym. W piśmie rolnicy domagali się "pilnej interwencji w tej sprawie". Podobne pismo złożyła również Kujawsko-Pomorska Izba Rolnicza. Z podobnymi problemami boryka się również branża transportowa. W związku z tym Organizacja Transport i Logistyka Polska złożyła wniosek w tej sprawie do premiera Mateusza Morawieckiego

To jednak nie wszystko. O problemach z paliwem alarmowali również przewoźnicy z Podlasia. Twierdzili, że nie da się kupić oleju napędowego na mniejszych stacjach w okolicach Suwałk. W nieoficjalnych rozmowach problem z dostępnością paliw potwierdzali także właściciele firm transportowych z Podlasia. Wielu kierowców miało otrzymać polecenie "oszczędzania paliwa". Z nieoficjalnych informacji miało wynikać, że problemy z dostępnością oleju napędowego mają potrwać do końca października.

W rozmowie z Interią Edyta Olkowicz, rzecznik prasowy Orlenu, stwierdziła jednak, że dostawy dla kontrahentów nie są zagrożone. Dodała przy tym, że brak paliw na pojedynczych stacjach może wiązać się z "chwilowym" zwiększonym zapotrzebowaniem, które spowodowane było końcem letniej promocji na paliwa oferowanej na stacjach koncernu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: paliwo | tankowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy