Karol Nawrocki i samochody. Zaskakujące auto kandydata na prezydenta
Karol Nawrocki został ogłoszony kandydatem na prezydenta Polski. To nieznany szerzej historyk, od lat blisko powiązany z PiS, który właśnie z ramienia tej partii będzie walczył o prezydenturę. Jakie Karol Nawrocki ma poglądy na motoryzację i czym jeździ?
Przed prawyborami w PO przyjrzeliśmy się motoryzacyjnym preferencjom Radosława Sikorskiego i Rafała Trzaskowskiego. A co możemy powiedzieć o stosunku do samochodów Karola Nawrockiego? Okazuje się, że niewiele.
Karol Nawrocki został ogłoszony jako kandydat w wyborach prezydenckich w niedzielę w Krakowie. Mimo prezesowania w Instytucie Pamięci Narodowej (IPN), natychmiast rozpoczął podróżowanie po Polsce, chociaż oficjalna kampania wyborcza jeszcze się nie rozpoczęła.
W poniedziałek we Włoszczowie Nawrocki pojawił się służbowym samochodem IPN-u, czyli Skodą Superb. To oczywiście wzbudziło kontrowersje, wobec czego już we wtorek do Sochaczewa pojechał swoim prywatnym autem. Nawrocki nie omieszkał się również tym pochwalić, oraz upewnić, czy dziennikarze "kamerują Twingo".
Bo faktycznie prezes IPN, który obecnie zarabia niespełna 18 tys. zł brutto miesięcznie (pensja prezesa IPN jest regulowana ustawowo), przyjechał Renault Twingo, samochodem który w takiej wersji produkowany był w latach 2007 - 2010, a dziś jest warty około 8 - 10 tys. zł.
Karol Nawrocki jest dziś osobą powszechnie słabo znaną, a jego nazwiska zapomniał nawet prezydent Andrzej Duda. Jako prezes IPN nie miał obowiązku składania oświadczenia majątkowego, nie wiadomo więc czy Twingo jest jedynym samochodem kandydata PiS na prezydenta ani czy jest jego własnością. Nie znamy również jego poglądów na motoryzację, strefy czystego transportu czy też przymusową elektromobilność.