11. Festiwal Prędkości

W miniony weekend w Goodwood odbył się 11. Festiwal Prędkości. Impreza po raz kolejny cieszyła się olbrzymim zainteresowaniem publiczności, która w akcji mogła zobaczyć najlepsze samochody, za sterami których usiedli najlepsi kierowcy.

Jak zawsze jazdy odbywały się nie na torze Goodwood, lecz na krętej dojazdowej drodze prowadzącej do siedziby właściciela posiadłości Goodwood, lorda Charles Marcha.

150 tysięcy kibiców, którzy gościli na trzydniowej imprezie, miało okazję zobaczyć w akcji największe sławy sportów motorowych. Zaprezentowali się m.in. kierowcy F1 (Luca Badoer, sir Jack Brabham, sir Stirling Moss, Jenson Button, Cristiano da Matta, Pedro de la Rosa, Emerson Fittipaldi, Damon Hill, Olivier Panis, Ricardo Patrese, Takuma Sato, Alexander Wurz, Jackques Villeneuve, Ricardo Zonta) oraz rajdowi (Colin i Alistair McRae, Markku Alen, Juha Kankunnen, Ari Vatanen).

Reklama

Park maszyn mógł zachwycić każdego fana motoryzacji. W Goodwood kibice mieli pełen przegląd pojazdów, które święciły tryumfy w sportach motorowych na przestrzeni ostatniego półwiecza.

Pojawiły się legendarne samochody rajdowe (Lancia Stratos, Subaru Impreza), bolidy Formuły 1 (Ferrari, Mclareny), uczestnicy rajdów Paryż - Dakar, wyścigu 24h Le Mans, a także amerykańskich serii wyścigowych NASCAR i Indycar. Nie zabrakło również motocyklistów.

Najlepszy czas przejazdu, 49.26 s, uzyskał Justin Law, który prowadził Jaguara XJR12. Samochód ten zwyciężył w 1990 roku w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. Zaledwie o 0.1 s wolniejszy był Peter Hardman w Ferrari 330 P3.

Imprezę uświetniły pokazy samolotów od współczesnych typu Tornado, czy Boeing 747, aż po Hurricane'y, które strzegły angielskiego nieba podczas drugiej wojny światowej.

Zobacz ostatnie wydanie naszego biuletynu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: impreza | Goodwood | kierowcy | samochody | festiwal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy