Dzieci na motocyklu i quadzie na drodze ekspresowej

​W okolicach Malagi w południowej Hiszpanii drogówka zatrzymała na trasie szybkiego ruchu dwójkę dzieci na pojazdach motocrossowych: 10-letnią dziewczynkę na quadzie i czterolatka na motorze wyścigowym. Podróż, jak utrzymuje ich ojciec, miała służyć rekonwalescencji po przebyciu Covid-19.

Dwoje użytkowników szosy nie tylko nie miało odpowiedniego wieku do prowadzenia pojazdów, ale także kasków.

Bez kasku podróżował również ojciec dwójki dzieci, 35-letni mieszkaniec jednej z andaluzyjskich miejscowości. Mężczyzna zamykał nietypowy, “dziecięcy" konwój, a podczas zatrzymania tłumaczył, że wyjazd “w teren" służył rekonwalescencji po przebyciu przez rodzinę Covid-19.

Z policyjnego protokołu wynika, że podczas zatrzymania ojcu zmotoryzowanych dzieci towarzyszyło jeszcze trzecie dziecko. Dwuletni syn, jak zanotowała drogówka, podróżował okrakiem na baku motocykla swojego ojca.

Z poniedziałkowych ustaleń radia Cadena Ser wynika, że Andaluzyjczyk usłyszał już zarzuty stwarzania zagrożenia dla bezpieczeństwa użytkowników drogi, a także prowadzenia pojazdu bez prawa jazdy.

Mężczyzna w przeszłości stracił prawo jazdy z powodu licznych wykroczeń przeciwko kodeksowi drogowemu.

W Hiszpanii wskutek wypadków ginie rocznie ponad 1000 osób. Wyjątkiem był 2020 r., kiedy zanotowano 870 śmiertelnych ofiar wypadków. Rekordowo niska liczba była efektem restrykcji spowodowanych epidemią. 

Reklama
PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy