Sprzedaż wciąż spada!
Sprzedaż samochodów w styczniu br. znów spadła. Regres osiągnął poziom 19%, był więc zdecydowanie wyższy niż spadek sprzedaży notowany w styczniu 2000 roku. Jak zwykle największe straty ponieśli producenci krajowi, w przypadku których zanotowany spadek sprzedaży wyniósł ponad 34%. Należy podkreślić, że mimo problemów, z jakimi boryka się koncern Daewoo, procentowy spadek sprzedaży tej firmy nie jest jeszcze największy. Bezpośredni konkurenci Daewoo, firmy Fiat i GM zanotowały jeszcze większy spadek.
Sprzedaż samochodów w styczniu br. znów spadła. Jak informuje firma Samar, regres ten osiągnął poziom 19%, był więc zdecydowanie wyższy niż spadek sprzedaży notowany w styczniu 2000 roku. Jak zwykle największe straty ponieśli producenci krajowi, w przypadku których zanotowany spadek sprzedaży wyniósł ponad 34%. Należy podkreślić, że mimo problemów, z jakimi boryka się koncern Daewoo, procentowy spadek sprzedaży tej firmy nie jest jeszcze największy. Bezpośredni konkurenci Daewoo, firmy Fiat i GM zanotowały jeszcze większy spadek. Przyczynił się on miedzy innymi do utraty przez firmę GM 3. pozycji na liście rankingowej. Powyższe świadczy dobitnie o tym, że mamy do czynienia z problemem rynku, a nie problemem marki.
Z pierwszej dziesiątki wypadła również firma Ford, której sprzedaż była zdecydowanie mniejsza niż w styczniu roku 2000, kiedy to wciąż w ofercie firmy znajdował się dobrze sprzedawany escort.
Trzecia pozycje listy rankingowej zajęła Skoda. Marka ta zanotowała największy wzrost sprzedaży (ponad 52%). Fakt tak znacznego wzrostu w stosunku do stycznia 2000 wynika między innymi z wstrzymywania się klientów z zakupem felicji ze względu na oczekiwanie (w styczniu 2000) na nowy model (fabia).
Prognozy dla rynku są bardzo pesymistyczne. Pomimo prób ze strony Ministerstwa Gospodarki, nie wprowadzono żadnych rozwiązań, które wpłynęłyby stymulujaco na rozwój rynku. Stopy procentowe są wciąż na bardzo wysokim poziomie, leasing na samochody osobowe jest niedostępny i nikt z Ministerstwa Finansow nie chce na ten temat rozmawiać, uważając, że jego wprowadzenie będzie generowało straty dla budżetu.
Koszty eksploatacji pojazdów, ze względu na wzrost cen paliw, wciąż rosną, wpływając również wysoce negatywnie na rynek. Brak decyzji dotyczących podatku akcyzowego, w kontekście importu samochodów używanych, może świadczyć otym, że Ministerstwo Finansów nie zamierza (pomimo ustaleń z Ministerstwem Gospodarki) uzależniać podatku od wieku pojazdu.
Tego typu uzależnienie, mające wpłynąć na ograniczenie importu szczególnie samochodów powypadkowych, nie jest może najszczęśliwszym rozwiązaniem, jednak ze względu na ograniczone możliwości kontroli importowanych pojazdów wydaje się być dzisiaj jedynym słusznym. Być może ograniczenie liczby przejść granicznych, na których mogłaby zostać przeprowadzona ściślejsza kontrola, eliminująca samochody powypadkowe będzie rozwiązanie lepszym, dającym wciąż możliwość sprowadzenia samochodu tym, których nie stać na zakupienie samochodu nowego lub używanego na polskim rynku wtórnym. Jednak aby je wprowadzić, potrzeba zdecydowanie więcej czasu, a tego ze względu na sytuację rynku nam chyba brakuje. (d)